⚠ Uwaga cringe ⚠
POV ameryka.
Obudziłem się rano i wstałem z łóżka...
A nie chwila, próbowałem wstać z łóżka , miałem takiego kaca że ból głowy był nie do zniesienia.Tak właściwie to gdzie ja ja jestem ?
W domu Ivana?
Co się wczoraj stało?
Było tyle pytań ale ani jednej odpowiedzi. No cóż czułem że prędko nie znajdę odpowiedzi.
A może właściciel domu jest odpowiedzią? Tylko gdzie on jest?
No i kolejne pytania, dobra muszę wstać i iść na dół. Podjąłem kolejną próbę wstania i tym razem prawie mi się udało. Prawie, bo się wypieprzyłem na podłogę.Ame- Shit!
W tym momencie wszedł Ivan do pokoju
Ivan - Nic się nie stało mojej księżniczce?~
Ame- Um... Nie?Co to miało być?! Aż tyle wypiłem że nic nie pamiętam? Może się go spytam?
Niestety nie dał mi dojść do głosu bo podszedł do mnie i podniósł mnie i postawił na ziemiAme- Opowiesz mi co się wczoraj stało?
Ivan: Nie pamiętasz? Jaka szkoda... Ale Ci opowiem. Tylko najpierw chodź na dół, zrobiłem śniadanie.Schodząc po schodach prawie się nie wywaliłem, prawie bo Ivan mnie złapał na co delikatnie się zarumieniłem.
Weszliśmy do kuchni która jest połączona z jakby jadalnią.Weszliśmy do jadalni i się bardzo zdziwiłem śniadanie było gotowe, stół ładnie nakryty,Ivan- Siadaj nie bój się nie otruje cię.
Ame- Nie, nie o to chodzi po prostu jestem zdziwiony, bo nie pamiętam co się wczoraj stało i nie wiem dlaczoga taki jesteś.
Ivan- No więc...
*chwile później*
Ivan- ...I poszliśmy spać.
Ame- Zaczynam sobie coś przypominać.
Ivan- To dobrze, cieszę się. W łazience masz czyste ubrania i ręcznik.
Ame- A gdzie-
Ivan- Na górze po lewej
Ame- Thank you so much.
Pocałowałem go w policzek i poszedłem na górę. Dawno nie czułem się tak miło, cały czas słyszę tylko kłótnie Francisa i Arthura, rozmawiam ze swoim braciszkiem i niby robię inne rzeczy np. Spotkania z Axis power ale takie życie mnie nudzi. Szczerze mówiąc mógłby iść do Polski i mu podziękować że upił Rosję, bo gdyby nie to to chyba ...
Właśnie to chyba co?
Nie był bym z Rosją?
Czy my wogóle jesteśmy razem?
Znów mam mnóstwo pytań i ani jednej odpowiedzi. Z takimi myślami stałem pod prysznicem.
Gdy nagle usłyszałem jego głos.Ivan- Wszytko dobrze? Siedzisz już tam od 40 minut!
Ame- Co? A tak wszytko ok zaraz wyjdę!
40 min co ja tak długo robiłem? Może się myłem-_-.
Ubrałem się w zdecydowanie za duże ubrania i wyszedłem z łazienki i zobaczyłem Ivana... Bez koszulki, omg jaki on piękny. Stałem i gapiłam się na niego jak głupi .Ivan- Mam coś na twarzy?
Ame- Um... Nie po-poprostu-
Ivan- Po prostu się zapatrzyłeś?
Ame- N-nie to nie tak
Ivan- sh... Nic nie mów. Wiesz że słodko wyglądasz jak się rumienisz?~
Serio się aż tak rumieniłem? Chciałem coś powiedzieć ale nie mogłem .
Powoli do mnie podszedł zaczął mnie całować najpierw w usta potem schodił powoli na szyję a ja błądziłem rękoma po jego nagim torsie i cicho pomrukiwałem.Ivan- Jeśli nie chcesz to-
I w tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi
Ame- Ugh serio teraz?!
Ivan- Spokojnie, dokończymy później.~
???- Jest ktoś w domu?!
Ivan- Już idę!
Bardzo niezadowolony szedłem z Rosją na dół. Oczywiście założył wcześniej koszulkę. Zaczął otwierać drzwi gdy zobaczyłem kto to bardzo się zdziłem.
C.D.N
Haha trochę poczekacie na następny rozdział. Przepraszam że dawno nie było rozdziałów. Do zobaczenia
CZYTASZ
RusAme hetalia// Stało się //
Random//hej to moja pierwsza książka .// //tytuł mówi sam za siebie // //miłego czytania//