3

233 5 0
                                    

Kiedy zrobiłam kilka kroków w jej stronę nagle...

Z willi wyjechał niebieski opel który pędził z taką prędkością, że prawie mnie rozjechał, ale na szczęście zatrzymał się kilka milimetrów przed moim udem. Wysiadł z niego dość wysoki, przystojny brunet z lekkim zarostem. Oczywiście ja jak to ja musiałam na niego nakrzyczeć.
- Co pan robi!? Wygrał pan prawo jazdy w chipsach!? W terenie zabudowy nie jeździ się z taką prędkością!- powiedziałam to prawie jednym tchem.
- Spokojnie panienko, tak się składa że nie wygrałem prawa jazdy. A owszem może nie jedzie się z taką prędkością ale też nie stoi się na środku drogi. Więc już się nie gorączkuj piękna. A tak poza tym wszystko w porządku czy dzwonić po karetkę?-
- pfff jeśli miał być to podryw to słaaby. Nie nie jest ok nie ma Maji - zaczęłam się nerwowo rozglądać
- Jaka Maja? -
- Mój pies -
- Wsiądź do auta jedziemy jej poszukać -
- Nie ma mowy nigdzie z tobą nie jadę! -
- Jeśli poszła gdzieś daleko to łatwiej i szybciej ja znajdziemy -
W sumie to miał rację więc mu przytaknełam od niechcenia on natomiast otworzył mi drzwi żebym weszła i je zamkną. Kiedy wsiadł do auta szybko je odpalił i ruszył w uliczkę osiedlową.
- Tak wogóle jestem Kamil Chwastek ale przyjaciele mówią na mnie poczciwy Krzychu. A ty jak masz na imię? - spojrzał na mnie
- Ania, Ania Wolf -
- ten szczurek przed nami to twój pies? -
Szybkim ruchem wysiadłam z pojazdu i pobiegłam w stronę mojego psa. Kami też wyszedł z auta i przez chwilę przyglądał mi się dającą reprymendę Maji i na zmianę przytulającą ją.
- tak w ogóle to to nie jest szczurek - wytknęłam mu język -
- ładna i w dodatku zadziorna - zaśmiał się - wsiadaj do auta odwiozę ciebie. Gdzie mieszkasz? -
- *adres* -
- Uuuuuuu tak blisko mnie to jesteśmy sąsiadami - zaśmiał się znowu
Nie powiem ale jego śmiech jest bardzo uroczy.
- nie na długo -
- A to dlaczego?
Wsiadłam do auta i opowiedziałam mu po krótce historię

Time skip

Podjechaliśmy pod podany przeze mnie adres
- Ulala kogo to fura? - spojrzał się moje auto

- Moja -- Widzę że ktoś tu się interesuje motoryzacją -- A owszem owszem - odpiełam pas i już miałam wychodzić ale ktoś złapał mnie za nadgarstek a dokładniej Kamil- spotkamy się jeszcze co nie? -- Może, kto wie -Wyszłam z auta i zabrałam Majkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Moja -
- Widzę że ktoś tu się interesuje motoryzacją -
- A owszem owszem - odpiełam pas i już miałam wychodzić ale ktoś złapał mnie za nadgarstek a dokładniej Kamil
- spotkamy się jeszcze co nie? -
- Może, kto wie -
Wyszłam z auta i zabrałam Majkę. Podeszłam do drzwi Sięgnęłam do kieszeni po klucze, kiedy je wyciągnęłam zauważyłam karteczkę

*Nr. Tel.* Kamil
Zadzwoń 😛♥️

Tego się nie spodziewałam.

Poczciwy Krzychu (Kamil Chwastek) Love StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz