Koniec sierpnia,czyli wakacje (w tej książce nikt nie jest popularny oraz nie ma teamu)
J-Julka,L-Lexy
pov.Julka
Wstałam około godziny 8.Ubrałam się i umalowałam.Dziś stwierdziłam,że na śniadanie zrobię naleśniki,więc zeszłam na dół i zaczęłam przygotowywać posiłek.Gdy już skończyłam poszłam obudzić Lexy.
J-Lexy! Wstawaj! Zrobiłam śniadanie-powiedziałam
L- Zaraz zejdę na dół!-odpowiedziała po czym wyszłam z jej pokoju.
Zeszłam na dół i zjadłam naleśniki.Potem czekałam na Lexy przeglądając Instagrama i Youtuba. Bardzo lubię oglądać zagraniczne yt-berki,które się malują.
pov.Lexy
Smacznie spałam,gdy do mojego pokoju zawitała Julka i zaczęła mnie budzić.
J-Lexy! Wstawaj! Zrobiłam śniadanie-powiedziała
L- Zaraz zejdę na dół!- odpowiedziałam jej i zaczęłam się ubierać.Zeszłam na dół i zobaczyłam talerz naleśników oraz sok pomarańczowy.
J- Dalej siadaj i jedz bo idziemy na miasto.-powiedziała
L-Ok -odpowiedziałam i zabrałam się za jedzenie.
Skip time
pov.Julka
Jesteśmy już w galerii.Myślę,że kupię jakieś nowe ciuchy,bo w końcu za tydzień zaczynam szkołe.Będę już w 2 liceum i mam nadzieje że będę w klasie z moją przyjaciółką.Czekałam na Lexy pod Zarą i zauważyłam w odbiciu szyby że jakiś chłopak się na mnie patrzy. Był to wysoki brunet w okularach.Nie powiem jest przystojny.Ciekawe ile ma lat...Z rozmyśleń wyrwała mnie Lexy.
L-Halo!Julka?
J-Przepraszam zamyśliłam się,a tak w ogóle to dłużej się nie dało?!-spytałam
L-Sorki,ale nie uwierzysz jak ci to powiem!-powiedziała
J-No to dalej gadaj!-odpowiedziałam
L-No...spotkałam super chłopaka w naszym wieku ma na imię Marcin-powiedziała na co ja jej odpowiedziałam
J-Serio?! Za to na mnie patrzył się taki przystojny chłopak,ale bałam się podejść...
L-Bardzo cię przepraszam,ale Marcin mnie zaprosił na ,,randkę'' i...-powiedziała,a ja jej przerwałam
J-Idź -odpowiedziałam,ale przyznam że było mi smutno że zostanę sama
L-Ale na pewno?-spytała
J-Tak idź nic mi się przecież nie stanie.-odpowiedziałam jej po czym ona wyszła z galerii a ja stwierdziłam że pójdę do Starbucks'a.Szłam i nie wiem jak ale się potknęłam.Już myślałam że zaliczę glebę i będzie wstyd,ale tak się nie stało co było dziwne.Ktoś mnie złapał i przyciągnął do siebie.Gdy otworzyłam oczy ujrzałam tego przystojnego bruneta co wcześniej mi się przyglądał.
?-Nic ci nie jest?-spytał
J-Nie...-odpowiedziałam patrząc mu w oczy
?-Jak masz na imię?-pytając patrzył na mnie jakbym był 1mln$
J-Julka, a ty?-również go zapytałam,a co
K-Kacper-odpowiedział
J-Miło mi,ale muszę już iść bo zamówiłam ubera-skłamałam,ponieważ dalej mnie trzymał i czułam jak drętwieje.
K- Szkoda,ale mam nadzieję,że się jeszcze spotkamy?-zapytał mnie,gdy odchodziłam
J-Też mam taką nadzieję.To ja już pójdę-powiedziałam
K-No to Eluwina!-krzyknął
J-Eluwina?-powtórzyłam,bo nie wiedziałam czy dobrze usłyszałam
K-Tak to takie słowo,które wymyśliłem-zdziwiła mnie ta odpowiedź
J- To Eluwina! haha-zaśmiałam się i odeszłam.Miałam iść do Starbucks'a ale zamówiłam ubera i pojechałam do domu.
Skip Time
pov.Lexy
Wróciłam dość późno,ponieważ była już 2 w nocy i Julka już spała.
,,Randka'' z Marcinem była super! On jest jak ja w wersji męskiej.Jest zabawny,lubi maka i jest po prostu idealny!Chwile jeszcze myślałam o nim i o mnie,aż nagle zabrzęczał mi telefon.Sprawdziłam kto do mnie napisał i to był Marcin.
od Marcin:
Dobranoc księżniczko! ❤
do Marcin:
Dobranoc!
Odłożyłam telefon poszłam się wykąpać,a później poszłam spać.
Hejka !
To moja pierwsza książka w życiu.Mam nadzieje że ktoś to przeczyta i mu się spodoba.
Możecie wbijać na ig kosterka.and.blonsky. Następny rozdział będzie dziś albo jutro.
Za błędy bardzo przepraszam!
Eluwina!
CZYTASZ
Julia i Kacper-Czy to prawdziwa miłość?
Novela JuvenilHej jestem Julia,mam 17 lat i wraz z moją przyjaciółką mieszkamy w Warszawie gdzie też chodzimy do szkoły.Pewnego dnia gdy Julka jest na zakupach wpada na wysokiego bruneta w okularach...