*perspektywa Pawła*
Obudził mnie zimny powiew powietrza.
Nie zamknąłem okna. Znowu. Znowu całą noc topilem smutek w wódce.
Odkąd Julia odeszła wygląda tak każda moja noc. Zostawiła mnie dla innego... Był chudszy, przystojniejszy, miał jej więcej do zaoferowania niż mała kawalerka na Mokotowie i miłość...
Nienawidzę tego ze odeszła
Nienawidzę siebie
Wyjąłem żyletke zza łóżka, usiadłem na oknie i wbiłem ją w swój nadgarstek z całej siły
Krew zaczęła zciekac na podłoge.
Ból był nieznośny, rozdzieral mnie od środka.
Łzy zaczęły powoli spływac po moich policzkach.
Wymieszane z krwią przybrały jasnoczerwony kolor i stworzyły ogromną plame na moim białym dywanie
Moje usta posiniały od zimna, gdyż okno nadal było otwarte a za oknem padał śnieg
Zacząłem sie trzasc od zimna i bólu
Miałem dość, chciałem żeby ktoś mnie przytulił...
...I to jest koniec mnie...◻◻◻5 minut później◻◻◻
Kiedy skończyłem wziąłem szmatę i owinąłem nią pocięty nadgarstek.
Założyłem koszulke i otarlem łzy
Muszę sie ogarnąć, w końcu widzowie nie mogą widzieć w jakim jestem stanie.
Zacząłem nagrywać... Tylko to było w stanie odciągnąć moją uwagę od bólu
Po skończeniu nagrywania poszedłem sie znowu położyć spać. Kac palił mnie od środka. Zapaliłem e - peta i położyłem sie spać
CZYTASZ
°Aż Po Grób° | Lakarnum | Awięc| Naruciak
Short StoryRodzimy sie i żyjemy by umrzec ... OPOWIADANIE NIE MA NA CELU NIKOGO URAZIĆ👌 PISANE DLA BEKI👌 MOŻNA HEJTOWAC👌 PIERWSZA PRACA👌