(4) Toxic

2.1K 115 43
                                        

Jimin poprawił okulary, które zsuwały mu się z nosa, idąc ramie w ramie z bratem, który był na tyle dobry by poczekać na niego i pojechać razem do szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jimin poprawił okulary, które zsuwały mu się z nosa, idąc ramie w ramie z bratem, który był na tyle dobry by poczekać na niego i pojechać razem do szkoły. Od razu jak wysiedli z samochodu, dopadł ich Jin, który teraz z dumnie uniesioną głową szedł za rękę z starszym chłopakiem, posyłając kpiące spojrzenia każdej innej parze, czy po prostu każdej dziewczynie, która śmiała na nich spojrzeć.
Każdy w tej szkole wiedział jak wielką suką jest Kim Seokjin. Nie tylko uczniowie, ale również nauczyciele się go obawiali. Dlatego pewnie czuł się tak świetnie, szanowany, pewny swego. Nikt nie chciał podzielić losu wrednej pizdy od matematyki, która skończyła przyklejona do krzesła z gumami do żucia we włosach. I nic nie mogła zrobić. Ani go pozwać ani uwalić na koniec roku.
Syna prezydenta Korei? Ah proszę, nawet złej oceny nie miała prawa mu postawić. Seokjin był faktyczną królową.
I nie miał słabości.

Chociaż, może jednak?

Kim Namjoon, chłopak, który gdy tylko się pojawił owinął sobie nieświadomie chłopaka wokół palca. Jego intelekt, klasa, wygląd - to wszystko kręciło gwiazdeczkę szkoły. Nie minęło dużo czasu, a Seok złapał z nim naprawdę dobry kontakt, chociaż nigdy nie spodziewał się, że może dostać aż tyle krytyki. Namjoon był zupełnie inny, czuły, kochany, dbający o wszystkich, ale mimo wszystko pokazujący kto ma faktyczną władze. Nie raz mówił jak bardzo nie podoba mu się zachowanie Jina, że woli go takiego jaki jest na ich wspólnych wyjściach i spacerach.
O dziwo, Kim zmienił swoje zachowanie na nieco łagodniejsze.

Tylko raz chciał kogoś zabić, a tą osobą, był Jimin, gdy starszy zauważył jak niski chłopak całuje w policzek jego chłopaka. Jin dawno nie czuł takiej złości względem kogoś i gdy tylko do nich podszedł już planował jak zniszczy Jimina za tak karygodny czyn. Namjoon jednak wyprzedził go, przedstawiając niskiego kwiatuszka jako młodszego brata z tej samej matki. To zdecydowanie wszystko zmieniło i Kim spojrzał na wtedy jeszcze czarnowłosego zupełnie inaczej. Wyglądał cholernie niewinnie, jak nikt inny w tej szkole, więc Seok zdecydował, że się nim zaopiekuje i po rozpieszcza. W ten sposób został matką swojego pierwszego dziecka. Taehyung doszedł dopiero po miesiącu, kiedy to chłopak wyszedł ze szpitala po niemałej kontuzji.

Taehyung, który z uśmiechem pomagał starszemu ubrać się na randkę z bratem jego przyjaciela. Każdy cenił szarowłosego chłopaka, który wraz z Jiminem tworzył nierozłączne duo dwóch koteczków, pupilków nauczyciela i mokrych snów niektórych uczniów. Kto nie chciałby dorwać się do takiego maluszka i pokazać im jak świetnie czasami zostawić swoją aureolkę na półce i oddać się iskierką podniecenia.

Namjoon znał taką osobę, nawet dwie, ale oficjalnie wiedział tylko o jednej. Min Yoongi, jego najlepszy przyjaciel, otwarcie powiedział kiedyś przy nim, jak bardzo chciałby dobrać się do jego młodszego brata. Min oczywiście nie miał świadomości, że ta mała perełka, która tak go kręci jest młodszym bratem Namjoona. Skąd miał wiedzieć? Jimin nie miał naprawdę żadnego podobieństwa względem, był drobny, malutki, faktycznie wyglądał jak kociak, a jego tyłek był dosłownie jak brzoskwinia.

Hi, Bitches!|Yoonmin/Vkook|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz