spacerowaliśmy
piękny dzień
problemów brak
spojrzałaś na mnie"masz ładne oczy."
I zszokowany stanąłem
nie lubisz jasnego
"jakby odbijało się w nich niebo"czy tylko to
we mnie kochałaś?
dziękuję ja też
nienawidzę ichi przepraszam cię
nie miałem sercakażdy mówi
"ma oczy po ojcu"
jakby oczekiwali
że mam jego obraz przed sobąjakby myśleli
że go pamiętam
a niebieski kojarzą
ze smutkiemprzepraszam
zawiodłem was"jesteś dokładnie jak on"
rodzina mruczała pod nosem
"włosy, oczy, twarz"
nie mogę na siebie spojrzećprzepraszam
za cały bólstłuczone lustro
aż siedem lat nieszczęściaile lat przyniosło
moje własne życie?nie mógłbym zginąć
więcej szkody
niż jakbym żył"ale co mi da
jak nie umre? "
patrzałem w tafle wody
ubrany w ten cholerny niebieski
CZYTASZ
3 w nocy
Poetrydość długie to będzie. zapewne numery będą po kolei ale notki nie. przepraszam naprawdę ktokolwiek to czyta, mam nadzieję że spalicie mnie za to na stosie. ostrzeżenie przed możliwymi: wulgaryzmami, gore, mową nienawiści oraz wspomnieniami o samobój...