- ok to co rb? - spytałam
- No nie wiem wsumie, co sie tera robi VI? - spytal kook
- Co tu kurwa chcesz ode mnie bo ja wiem grzybie, no nie wiem, ćwiczy czy coś? - powiedzial W
- we sie viktor tak nie spinaj, dobra chuj kurwa wyjebioza hyba morzna mieć bazuke na ringu czy cos. Strzele raz i był typ i nie ma typa - powiedział kookie
- ty co najwyżej to se w mordę możesz strzelić - powiedział Vi
- w morde to ja mogę strzelić tobie frajerze ułany - odpowiedział jeon
- ulana to jest twoja matka poweidzial se W
- nieprawda RM powiedz coś - jęknął kook
- nie no ziom ale po matkach się nie jezdzi szczególnie po takich DUPACH i chyba że muwisz o łuszku - powiedział rape momster
- zamknąć mordy wy niedojebance widać że wy sobie kurwa z własnym muzgiem nie radzicie więc ja tutaj rządzę tera - krzyknęłam zła i zaczęłam trząść cy cka mi
- porządzić to ty mną morzesz co najwyżej w luszku babo - powiedział se kookie
- bo ci zaraz sprzedam bułe na ryj i wykończę cię lujem ogłuszaczem - krzyknęłam i zrobiłam salto po czym zrobiłam gwiazdę fikolka i stanie na rękach i na koniec jak już byłam obok kooka to wykręciłam mu suta
- ałaaaaa kurwa aaa co ty robisz? Pojebana jesteś? - jęknął z bólu jungkook
- jeśli chcecie wygrać to musicie się mnie słuchać. Chcecie wygrać? - powiedzialam
- tak - wszyscy krzykneli
-to teraz proszę się rozejść do pokoi. Siusiu (Karol) paciorek i spać bo musicie być wyspani bo od jutra będzie naprawdę ciężko - powiedziałam
- dobrze! - odpowiedzieli skałci
I wszyscy poszli a ja zostałam z kookiem sam na sam w jego pokoju.
Pierwszy rozdział po tak długiej przerwie. Cieszcie się XD Możecie dawać gwiazdki to wtedy będę częściej dodawać może XD Jakas zachęta musi być XD