Rozdział 8

2K 44 38
                                    

- ok to co rb? - spytałam

- No nie wiem wsumie, co sie tera robi VI? - spytal kook

- Co tu kurwa chcesz ode mnie bo ja wiem grzybie, no nie wiem, ćwiczy czy coś? - powiedzial W

- we sie viktor tak nie spinaj, dobra chuj kurwa wyjebioza hyba morzna mieć bazuke na ringu czy cos. Strzele raz i był typ i nie ma typa - powiedział kookie

- ty co najwyżej to se w mordę możesz strzelić - powiedział Vi

- w morde to ja mogę strzelić tobie frajerze ułany - odpowiedział jeon

- ulana to jest twoja matka poweidzial se W

- nieprawda RM powiedz coś - jęknął kook

- nie no ziom ale po matkach się nie jezdzi szczególnie po takich DUPACH i chyba że muwisz o łuszku - powiedział rape momster

- zamknąć mordy wy niedojebance widać że wy sobie kurwa z własnym muzgiem nie radzicie więc ja tutaj rządzę tera - krzyknęłam zła i zaczęłam trząść cy cka mi

- porządzić to ty mną morzesz co najwyżej w luszku babo - powiedział se kookie

- bo ci zaraz sprzedam bułe na ryj i wykończę cię lujem ogłuszaczem - krzyknęłam i zrobiłam salto po czym zrobiłam gwiazdę fikolka i stanie na rękach i na koniec jak już byłam obok kooka to wykręciłam mu suta

- ałaaaaa kurwa aaa co ty robisz? Pojebana jesteś? - jęknął z bólu jungkook

- jeśli chcecie wygrać to musicie się mnie słuchać. Chcecie wygrać? - powiedzialam

- tak - wszyscy krzykneli

-to teraz proszę się rozejść do pokoi. Siusiu (Karol) paciorek i spać bo musicie być wyspani bo od jutra będzie naprawdę ciężko - powiedziałam

- dobrze! - odpowiedzieli skałci

I wszyscy poszli a ja zostałam z kookiem sam na sam w jego pokoju.


Pierwszy rozdział po tak długiej przerwie. Cieszcie się XD Możecie dawać gwiazdki to wtedy będę częściej dodawać może XD Jakas zachęta musi być XD

Ruchatron Jungkook +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz