Rozdział 2 "Kłamstwo może utrudnić zadanie"

28 4 0
                                    

W tym samym momencie w którym dziewczyny usłyszały głos jakaś niewidzialna siła wypchnęła je z domu. Następnie głos znowu przemówił

- Co wy sobie myśleliście że dwie zwykłe nastolatki i fałszywy ksiądz dadzą rade mnie pokonać?!

Po tym zdaniu drzwi domu zamknęły się.

- Dlaczego on powiedział fałszywy ksiądz? - spytała Klaudia.

- Bo nie jestem księdzem tylko się pod niego podszywałem - powiedział Mateusz

- Czyli nas pan okłamał ! - krzyknęła Kamila.

- Nie tylko nas ale całe miasto ! - krzyknęła Klaudia.

Oburzone poszły do domu Kamili. Gdy doszły na miejsce Klaudia zapytała :

- Co teraz zrobimy?

- Musimy jakoś złamać tą klątwę - odpowiedziała Kamila.

- Tylko jak - westchnęła Klaudia.

Nagle w pokoju zrobiło się zimno i pojawiło się dziwne niebieskie światło które po chwili przekształciło się w dziewczynę.

- Kim jesteś? - spytała Kamila.

- Jestem Magda 150 lat temu mieszkałam w tym miasteczku, tak jak wy walczyłam z tym demonem. Niestety przez tą klątwę zniknęli wszyscy dorośli oprócz szamanów i medium - powiedział duch.

- Czyli nie tylko ci w naszym mieście? - zapytała Klaudia.

- Tak niestety nie tylko ci w tym mieście - odpowiedział duch Magdy.

- Wiesz jak pokonać tego demona? - spytała Kamila.

- Niestety w tym celu trzeba dostać się do świata zmarłych i zniszczyć w nim odbicie naszyjnika, lecz gdy ja próbowałam złamać klątwę demon nie zrobił jeszcze odbicia w świecie zmarłych więc nie wiem jak się do niego dostać, ja dostałam się do niego przez śmierć naturalną. Słyszałam że w wiosce Arizu mieszka szaman który to wie. - wytłumaczył duch.

- Nigdy nie słyszałam o tej wiosce - powiedziała Klaudia.

- Mówią że można odnaleźć mapę do niej w najważniejszym miejscu dla danej osoby lub grupy osób które jej szukają. - powiedział duch.

- Muszę już iść żegnajcie - dodał duch.

- Dziękujemy za pomoc - podziękowała Kamila.

I wtedy duch zniknął.

- I co teraz? - zapytała Kamila.

- Musimy ustalić gdzie jest nasze najważniejsze miejsce - odpowiedziała Klaudia.

- Może stara stodoła za szkołą ? - powiedziała Kamila.

- To jest jakiś pomysł, udajmy się tam - stwierdziła Klaudia.

Stara stodoła za szkołą ... w niej codziennie Klaudia i Kamila spotykały się na przerwach, pisały tam wypracowania, czytały lektury, odrabiały lekcje, rozmawiały na wszelkie tematy w późniejszych latach szkoły chodziły tam na wagary. Stodoła była stara i zniszczona a poza tym wokół niej rosły krzaki przez które praktycznie nie dało się przejść, więc nikt oprócz nich tam nie chodził. Przestały się tam spotykać dość niedawno bo po zakończeniu ósmej klasy szkoły podstawowej.

Dziewczyny doszły do szkoły na pieszo, były zdziwione gdy zobaczyły że krzaki wokół stodoły zostały wycięte a stodoła była zamknięta na klucz. Klucz który zapewne znajdował się w pokoju nauczycielskim. Klaudia stwierdziła że będą musiały włamać się do szkoły, było to małe miasteczko więc szkoła nie miała systemu alarmowego. Kamila chwyciła duży kamień i wybiła okno pokoju nauczycielskiego który znajdował się na parterze budynku. Po chwili Weszły do środka wzięły wszystkie klucze ponieważ nie wiedziały który był do stodoły i wyszły jakby nigdy nic. Zanim znalazły klucz pasujący do zamka stodoły minęło trochę czasu. W środku stodoły nie było już starych narzędzi jak dawniej, była pusta. Zdołowana Klaudia usiadła na podłodze stodoły.

- Nie martw się uda się nam złamać klątwę - powiedziała Kamila.

- Nie możesz być tego pewna tak jak powiedział demon jesteśmy tylko zwykłymi nastolatkami - odpowiedziała Klaudia.

- Jestem dobrej myśli i ty też powinnaś, może nam się nie uda i nie uratujemy wszystkich dorosłych ale chociaż powinnyśmy spróbować wszystkich możliwości i się nie poddawać - stwierdziła Kamila

- Na dobrze masz racje - powiedziała Klaudia

- A co to  ? - spytała zdziwiona Klaudia

Po czym podniosła jedną z desek z których była zbudowana podłoga i wyciągnęła z pod niej białą kartkę a następnie powiedziała :

- To mapa!

- A widzisz mówiłam - powiedziała Kamila.

Klaudia rozłożyła mapę na podłodze, a wtedy Kamila powiedziała :

-Czeka nas długa i ciężka podróż.

Klaudia i Kamila w niedługim czasie wymyśliły plan. Klaudia odłoży klucze do pokoju nauczycielskiego i zorganizuje transport a Kamila zbierze zaopatrzenie, na koniec spotkają się pod galerią. Kamila po rozdzieleniu się z Klaudią poszła do domu po pieniądze na szczęście wiedziała gdzie rodzice je trzymają, przy okazji wzięła dwa duże plecaki. Następnie poszła do pobliskiego centrum handlowego które oczywiście było puste ale otwarte, nie chciała brać rzeczy za darmo więc gdy coś brała wsadzała do kasy pieniądze i tak zebrała zapas wody, zapas jedzenia, zestaw do przetrwania, rozkładany namiot, płaszcze wodoodporne, krótkofalówki, radio, apteczkę oraz kij bejsbolowy i nóż do obrony. Po kilkunastu minutach Klaudia podjechała Jeepem.

- Ty umiesz tym jeździć? - spytała Kamila.

- Tak umiem to wóz taty uczył mnie nim jeździć - odpowiedziała Klaudia.

Dziewczyny spakowały sprzęt do auta i ruszyły w drogę.




Klątwa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz