Jadąc drogą dziewczyny miały puste samochody stojące tak już jeden dzień. Była noc, Klaudia robiła się senna, więc uzgodniła z Kamilą że zatrzymają się na poboczu by odpocząć i się wyspać. Samochód nie był zbyt duży więc na tylnych siedzeniach mogła się położyć tylko jedna osoba. Kamila zaproponowała że ona będzie obserwować okolice dlatego bo nie wiadomo jak reszta dzieci i nastolatków zareagowała na zniknięcie rodziców , na przykład mogły kraść auta lub zachowywać się w niebezpieczny sposób, w tym czasie Klaudia się wyśpi. Po tym jak Klaudia się zgodziła Kamila wyszła z samochodu, wyciągnęła z bagażnika kij bejsbolowy, wdrapała się na samochód i usiadła na jego dachu. Po około dwóch godzinach dziewczyna zauważyła ciemną sylwetkę przemykającą pomiędzy opuszczonymi samochodami.
- Halo jest tam ktoś? - zapytała dziewczyna.
Jednak nie usłyszała odpowiedzi. Pomyślała że jej się przywidziało. Lecz po chwili znów zobaczyła tę samą sylwetkę stojącą w bezruchu, była pogrążona w mroku więc Kamila nie mogła stwierdzić kim ona jest. Postać powoli ruszyła w stronę dziewczyny, zatrzymała się tuż przed autem i wtedy Kamila zorientowała się kto to, nie była z tego zadowolona. W tajemniczym człowieku rozpoznała 17-letniego mordercę Erika. Było o nim głośno 3 miesiące temu gdy został skazany za zabójstwo 15 osób. Dziewczyna była przerażona i nie wiedziała co zrobić, aż w końcu zapytała spokojnie :
- Czego ode mnie chcesz ?
Kamila specjalnie powiedziała to w liczbie pojedynczej, ponieważ Klaudia która spała na tylnych siedzeniach była niewidoczna od przodu samochodu, nie chciała żeby chłopak się o tym dowiedział.
- Jestem ciekawy dlaczego takie dwie piękne dziewczyny spędzają noc poza domem - odpowiedział chłopak po czym uśmiechnął się w przerażający sposób.
*Skąd wie o Klaudii, czy on nas obserwował* - pomyślała Kamila.
- Nie twoja sprawa - usłyszała z boku Kamila, a następnie spostrzegła że Klaudia wyszła z auta. Dziewczyna szybko zeskoczyła z dachu pojazdu i stanęła obok przyjaciółki.
- Zostaw nas w spokoju - powiedziała Kamila robiąc zamach kijem.
- Wiecie co szukam kogoś kto mógłby mnie zawieść w pewne miejsce, a wy macie auto - odpowiedział chłopak i wyciągnął z tylnej kieszeni spodni pistolet po czym wymierzył go w głowę Klaudii.
- Nikomu nie musi się nic stać, po prostu nie atakujcie mnie i zawieziecie w miejsce które wam wskaże. Potem będziecie mogły sobie pojechać gdzie tylko będziecie chciały - wytłumaczył spokojnym głosem. Klaudia spojrzała na Kamile błagalnym wzrokiem a ta oddała mu swój kij.
- Jest środek nocy, wyśpijcie się a rano ruszymy w drogę - po chwili dodał i podszedł do jednego z aut wyciągnął z niego śpiwory, ułożył je na ziemi i rozpalił ognisko. Dziewczyny usiadły koło ogniska, siedziały tak chwilę milcząc nie mogąc wytrzymać ciszy i setek pytań w głowie Kamila odważnie spytała :
- To twój samochód ? - wskazała na pojazd z którego przed chwilą wyciągnął śpiwory.
- Tak mój - potwierdził chłopak.
- To dlaczego nim nie pojedziesz ? - dopytywała Kamila.
- Skończyło mi się paliwo, nie chciałem kraść tych opuszczonych aut bo chciałem dowiedzieć się co się dzieje, więc postanowiłem poczekać aż ktoś będzie tędy jechał , akurat wy się tu zatrzymałyście - oznajmił chłopak.
- Wiecie co się dzieje ? Gdzie podziali się dorośli ?- zapytał cichym i spokojnym głosem chłopak. Dziewczyny popatrzały się na siebie.
- Nie - skłamała Kamila.
- A tak poza tym to nadal nie znam waszych imion, ja jestem Erik ale to już chyba wiecie - powiedział z uśmiechem na buzi. Klaudia nie była tak odważna jak Kamila siedziała w milczeniu i bała się odezwać.
- Ja jestem Kamila a to moja przyjaciółka Klaudia - powiedziała wskazując palcem na swoją przyjaciółkę.
Na tym ich rozmowa się zakończyła.
CZYTASZ
Klątwa
TerrorKontrowersyjna opowieść o klątwie rzuconej na miasto przez demona oraz Klaudi i jej przyjaciółce które próbują ją złamać .