Jak zawsze siedziała w ostatniej ławce. Zaczesała kosmyk włosów za ucho, a kiedy to nic nie pomogło zdjęła i założyła opaskę jeszcze raz na włosy, uwydatniając przez to swoje wysokie czoło. Przekręciła jeszcze raz ołówek w dłoniach i pochyliła się nad zadaniem. Cały czas jej nie wychodziło. Miała wrażenie, że wszystko dobrze podstawiła, a tymczasem wynik nadal nie zgadzał się z tym co było na ostatniej stronie. Włożyła końcówkę ołówka do ust i obróciła nim parę razy. Ten obrzydliwy nawyk wkładania ołówków i długopisów do ust, którego nie potrafiła się oduczyć, chociaż jej przyjaciółka, w kółko trąbiła o tym jakie to niehigieniczne.
Kiedy różowowłosa rozważała skomplikowany problem matematyczny w ostatniej ławce do klasy wszedł wysoki chłopak, o ciemnych włosach i równie ciemnych oczach. W klasie nastało poruszenie, a nauczyciel matematyki Asuma widząc chłopaka podszedł do swojego biurka i zaczął szukać kartki, którą chwilę wcześniej wręczył mu Iruka, dyrektor szkoły. Mężczyzna nie mogąc jej znaleźć podrapał się po głowie, co sprawiło, że włożony za ucho papieros spadł na dziennik zostawiając po sobie pojedyncze wiórki tytoniu. Szybko schował papierosa do szuflady, a niepożądany bałagan strącił na podłogę.
-Musisz mi wybaczyć, ale nie mogę nigdzie znaleźć karty, którą dostałem od dyrektora. Przedstawisz się sam chłopcze?
Spytał po czym oparł się o biurko, na którym panował dość konkretny bałagan. Może i Sarutobi był jednym z najlepszych nauczycieli pod względem posiadanej wiedzy, a także zdolności przekazywania jej , to cała reszta kulała. Często uczennice chichotały widząc na jego krawacie plamę czy też niewyprasowaną koszulę. Jeśli chodzi o matematykę był geniuszem, a jeśli o ogarnięcie i przystosowanie do życia, cóż... wiele pozostawało do życzenia.
-Uchiha Sasuke, przeprowadziłem się waśnie do miasta.
Przedstawił się krótko, co nie było w smak nauczycielowi. Podrapał się po nosie, po czym dopytał.
-Sasuke, byłeś może w jakimś kole naukowym, a może brałeś udział w olimpiadzie naukowej albo matematycznej?
Przy tym ostatnim zdaniu w jego głosie wybrzmiała nadzieja. Asuma liczył na kolejnego olimpijczyka w swojej klasie i to nie dlatego, że dostawał za nich dodatkowe pieniądze do pensji, a po prostu kochał swój przedmiot, a także zarażać pasją do matematyki swoich uczniów, co jednak wychodziło mu bardzo różnie, patrząc na dzisiejszą młodzież.
-Minus!
Odrobinę za głośno powiedziała Sakura z ostatniej ławki i uderzyła się w czoło, co zwróciło uwagę całej klasy w tym nowego ucznia, który nie zdążył odpowiedzieć na zadane mu wcześniej pytanie. Kiedy zorientowała się, że wszyscy na nią patrzą zarumieniła się po same uszy i zaczesała nerwowo włosy. Nie cierpiała być w centrum uwagi. Od zawsze cholernie krępowało ją jak wszystkie oczy były skierowane na nią, miała wrażenie, że ludzie tylko czekają, aż powie coś głupiego i się ośmieszy. Stare przyzwyczajenie z czasów przedszkolnych i wczesnej podstawówki, kiedy jeszcze nie mieli swojej paczki i nikt nie "chronił" jej przed resztą świata i szkoły. Sakura bardzo dobrze się uczyła, miała jedne z najwyższych stopni w szkole, zawsze robiła dodatkowe zadania. Krótko mówiąc była kujonką, a takie osoby zazwyczaj miały ciężej wśród rówieśników. Różowowłosa przeżywała to samo, dopóki nie poznała Uzumakiego, który wprowadził ją do paczki najpopularniejszych dzieciaków w szkole.
-A ta znowu ciśnie kolejne zadania.
Powiedziała na forum klasy Ino, przewracając oczami.
-Bardzo dobrze, matura tuż za rogiem. Powinniście przerobić ich jak najwięcej.
Zadowolony Asuma uśmiechnął się w stronę Sakury, po czym chwycił arkusz, który właśnie przerabiali i jeszcze zanim zaczął od nowa tłumaczyć reszcie zadanie, rzucił do Uchihy, żeby usiadł, gdzie chce. Chłopak rozejrzał się po klasie, po czym zaczął iść na sam jej koniec. Mijając po drodze rozczarowaną Yamanakę, obok której miejsce było wolne z powodu nieobecności Hinaty, a także pozostałe dziewczyny, które wręcz gryzły blaty ławek z frustracji. Ku zdziwieniu wszystkich nowy przystojniak usiadł obok Haruno. Tej samej, która wykrzykiwała przed chwilą znaki matematyczne na całą klasę. Ku swojemu usprawiedliwieniu, mogła powiedzieć, że zazwyczaj w klasie było o wiele głośniej i nikt nie zwracał na nią uwagi. Zaskoczona Sakura zabrała swoje rzeczy z połowy chłopaka.
YOU ARE READING
one shots Naruto
FanfictionZbiór krótszych opowiadań, w różny sposób związany z uniwersum Naruto. 1. High school - SasuSaku rozgrywające się w czasach rzeczywistych, skupiające się na życiu popularnej paczki z liceum, do której właśnie dołącza Sasuke Uchiha po przeprowadzce z...