Dlaczego tak łatwo jest zakochać się we właścicielu brązowych oczek?

406 28 0
                                    

Dlaczego psychika człowieka musi być tak beznadziejnie skonstruowana? Dlaczego tak łatwo jest zakochać się we właścicielu pięknych, ciemnobrązowych oczek, czarnych włosów i cudownego charakteru? Po co istnieje miłość skoro tak trudno jest jej się wyzbyć?

Dlaczego ludzie to tak cholernie kłamliwe istoty pozbawione uczuć... W końcu znajduję 'tego jedynego', kocham go, jestem w stanie zrobić dla niego wszystko, a on z czasem traktuje mnie jak powietrze. Nic nie znaczę.

Dwa lata związku naprawdę nic nie znaczą? Oświadczyny, te piękne chwile. To naprawdę jest nic?
Kilka kłótni ma zniszczyć to, co ciągnęło się tak długo? Czym do cholery jest miłość?! Dlaczego tylko ja o to uczucie prowadziłam nierówną walkę?

====

Nadszedł ten dzień. Była naprawdę brzydka pogoda. Silny wiatr, temperatura na minusie, nawet spadł śnieg - to ostatnie lubię. Może to dziecinne, ale postanowiłam ulepić bałwana, co prawda małego i niezbyt urokliwego, ale zawsze to coś. Jak piękne były drzewa z białymi gałęziami! A najpiękniejszy był jego widok w oddali, gdy szłam do szkoły. Szczęście przepęłniało mnie za każdym razem, gdy go widziałam. Czułam się wtedy jak szczeniaczek, który zobaczył swojego właściciela po dwugodzinnej rozłące i zaczął radośnie merdać ogonem. Jak szybko można zmienić czyjeś emocje, uczucia.. Pomyśleć, że wystarczy kilka sekund i tyle samo słów.

,,To koniec".

To bolało. Nadal boli.

Pytaniom nie było końca.. Dlaczego? Nie rozumiałam. W końcu odpowiedział, uważał, że źle go traktuje, że ten związek nie ma sensu... Dla mnie ma sens, miał i będzie już tak zawsze.

Kocham go.

Pozwolisz mi zakochać się jeszcze raz? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz