#1

3.2K 64 14
                                    

Pov.Julka

Hej, właśnie przyjechałam do mieszkania które dziele z Lexy. Ciesze się, że mieszkam bez rodziców tylko z moją najlepszą przyjaciółką. Boje się tylko trochę czy w klasie będzie git, ale nie ma co się martwić na zapas. Ogólnie mieszkamy w centrum Warszawy i tuż obok szkoły. Ale ma to jeden minus, mieszkanie jest bardzo drogie, a niewielkie. No ale cóż, jak chce się wysypać i jeździć jak najmniej moją ukochaną komunikacją miejską to muszę dać też dużo od siebie.

Pov.Lexy

I'm very happy, becouse I mieszkam with my best friend. Niestety tomorrow we go to school. Dobra Lexy, opanuj emocje. Rozpakuje się i pójdź spać, żeby być jutro best wersion siebie.

Kolejny dzień.

Pov.Julka

Dzisiaj wstałam i od razu obudziłam Lexy. Było to ciężkie zadanie, ale się udało. Ja zjadłam swoje ukochane cini minis i ubrałam się. Wyglądałam tak.

Poszłyśmy z Lexy na to głupie rozpoczęcie roku szkolnego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poszłyśmy z Lexy na to głupie rozpoczęcie roku szkolnego. Spytaliśmy pierwszej osoby, którą spotkaliśmy, gdzie jest to całe zamieszanie. Szybko pobiegłyśmy w skazane miejsce, bo byłyśmy spóźnione. Patrzyłam godzinę na telefonie i nagle na kogoś wpadłam. Kurde, to jest jeden z tak zwanych popularsów. Oh nienawidzę takich typków.

K- Ej mała, uważaj jak łazisz.- Nienawidzę jak ktoś mówi mi "mała". Wkurzyłam się.
J- Mała to jest twoja pała, a teraz nara bo się śpieszę.
K- Chcesz się przekonać czy taka mała?
J- Niestety, nie mam ze sobą mikroskopu. - rzuciłam na odchodne i szybko biegłam z Lexy na salę gimnastyczną.

Przyszliśmy na salę, akurat wszyscy już zbierali się do wyjścia. Byłam zła. Przez tego debila, nie wiem nic. Muszę znaleść klasę, do której udali się rówieśnicy z nauczycielem. Bałam się jednak wyjść z sali, bo nie chciałam znowu zacząć gównianej rozmowy z tym skurwielem.
Uchyliłam lekko drzwi. Wyjrzałam, a tam pusto. Uff... Zaczęłam iść pewnym krokiem, nikogo nadal nie było.

L- Dżulia muszę go to the toilet. One minut please.
J- Ok Lexy, ale szybko!

Chciałam w tym czasie poszukać naszej klasy, ale...

Hej, jak myślicie co się stało później? Podobał się wam ten rozdział? Nara!

337 słów

Zakład. | Julia Kostera & Kacper Błoński | ZAWIESZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz