LOORI
Widziałam Mele jak się przebierała. Nie mogłam się poruszyć. W końcu zemdlałam.
-Wiem, że jestem brzydka, ale chyba nie musisz mdleć- powiedziała Mela.
Wzięła mnie no i położyła na łóżko.MELA
Jak tylko Loori zemdlała to położyłam ją na łóżko no i poszłam pod prysznic. Było jakoś po 22.00, a ta dalej leżała nieprzytomna.
-Wybacz za to co ci teraz zrobię.- powiedziłam.
Zabrałam Loori do wanny i nalałam wodę. Potem ją rozebrał am i włożyłam do wanny. Chciałam ją umyć, żeby nie śmierdziała. Po zetknięciu z wodą się obudziła. Nie była już kotem tylko znowu miśkiem.-Mela? CZEMU JA JESTEM NAGO!? PRÓBOWAŁAŚ MNIE ZGWAŁCIĆ? WYNOCHA Z ŁAZIEKI.
-Nie tak nerwowo. Już z tąd idę.
No i wyszłam. Postanowiłem już pójść spać. Najgorsze było to, że dało nam jedno łóżko.
LOORI
Wiedziałam, że Mela będzie chciała mnie zgwałcić. Czemu tak jest? Czemu to ja jestem mała i słaba. Ale czekaj... Mam w sumie całkiem niezły dar czyli overhaul /autorka jak źle napisała do przeorasza i też jeśli będzie źle\.
Weszłam do pokoju i zobaczyłam Mele w łóżku. No tak... Dali nam jedno łóżko. Muszę coś na to poradzić. Albo nie, jestem zbyt zmęczona... *ziew*
-AWWWW, ale ty jesteś słodziutka.
-Nie jestem słodka.- odpowiedziałam. Mela podeszły i wzięła mnie ma ręce. Jestem bardzo niska, a Mela jest w porównaniu do mnie wysoka.
/niw wiem jak jest, bo nie znam za bardzo żadnej z tych dziewczyn\.-BAKA. Póść mnie sempai...
-Co ty powiedziałaś? Sempai?
-N-n-nie!
-No okej. A teraz chodźmy spać.
-Oki
*RANO*
-LOORI KU*WA WYPIE*DALAJ MI Z TĄ RĘKĄ!
-Co się drzesz z rana.
Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że leżałam na Meli, a moja ręka był na jej biuście.
-Oj w-w-wybacz M-m-mela...
-Po pierwsze spier*alaj ze mnie. Po drugie nic się nie stało?
-Mi nic się nie stało.
-No okej, ale powiesz mi łakawie KIEDY ZE MNIE KU*WA ZEJDZIESZ!?!?!
Zlazłam z niej.
-CO KU*WA DRZECIE PYSK Z SAMEGO RANA WY S*KI JE*ANE.-ktoś się darł obok.
-A TO KU*WA CO? ŚWIĘTY JE*NIĘTY.- wrzasnął ktoś z góry.
-CICHO CH*JE. TAM NOWA MIŁOŚĆ SIĘ NARODZI. WIĘC ZAMKNĄĆ JAPY DEBILE.
-CO KU*WA?- zaczęła drzeć się Mela- W TYM CH*JOWYM AKADEMIKU DALI NAM JEDNO ŁÓŻKO A TA S*KA CZYLI MOJA WSPÓŁLOKATORKA PODCZAS SNU TAK SIĘ RUSZAŁA ŻE NA MNIE WLAZŁA I KU*WA ZAMKNIJCIE SIĘ CH*JE, ORAZ CI CO SĄ ŚWIĘCI JE*NIĘCI, BO JAK WAM PRZY*EBIE TO SIĘ AŻ DO ŚWIĄT JIE POZBIERACIE!!!!!
-I się zamknęli.-powiwdziałam. Nagle zapukał ktoś do drzwi. Poszłam zapulać i zobaczyłam naszego wychowawcę.
-Słyszałem przekleństwa i krzyki. Do dyrektora JUŻ.
-MELA CHODŹ IDZIEMY DO DYREKTORA
-A CH*JA MAM TAM IŚĆ?
-BO JA TAK CHCE ZA TE KRZYKI- powiedział wychowawca.
-O przepraszam najmocniej.
*u dyrektora*
-Pseplasam że się tak darłam rano, ale może pań nam DO CHOLERY JASNEJ DAĆ ODDZOELNE ŁÓŻKA!
-Dałem, ale wy je nie rozsunęłyście. A.... Chodzi wam.o dwa pokoje już się robi
Klilnął przycisk
-Już i więcej darcia nie ma być, dobrze?-Dobrze- poweidziałyśmy
MELA
No nareszcie oddzielne pokoje, ale nadal jedno mieszkanie. Nagle zobaczyłam kogoś kto prosił o pokój. Nie zwrócił uwagi na niego. Wlazłam do pokoju i zobaczyłam piękny salonik i 3 pary drzwi. Za każdymi był pokój. Ja wzięłam ten z pudrowo różowymi ścianami, a Loori jakoś tam z NJ niebieskimi. Poszłam do salonu. Zobaczyłam, że drzwi się otwierają, a w nich stanął.....
_________________________________________
Kolejny rozdział po 20.00 więc czekajcie chociaż i tak nikt tego nie czyta. No może jedynie loori666 i melonka_303 ale to dlatego, że to o nich. Na noc rodzice zabrali mi tel i oddali dopiero teraz więc teraz go zchowamPapapapapappapapapappapapapa