Miraculum Talksy

Ostatnia Część

Wiem zwekałam, przepraszam. Nie pamiętam czyj to pomysł.

Tikki x Plagg

****

Wiek nikomu nie znany.

W pewnej wiosce Miraculous

Żył lud

Nazywali się kwamii

Było ich nie za dużo

Małe plemię

A w tej małej wiosce żyło dwóch potężnych kwamii

Znaczy każdy jest tam potężny patrząc na moc, ale oni..

Oni mają moc zniszczenia i naprawienia każdej sytuacji.

Przeciwieństwa się przyciągają.

Tak mówią dziś.

I może oni by się zgodzili, ale..

Ale czy świat w jakim żyją zgodziłby się na taki krok.

Cóż...

Już musiał się godzić, gdyż Plagg we własnej osobie szedł z bukieto-podobym czymś do swojej wybranki serca. Właśnie zapukał do jej drewnianych drzwi.

Słysząc jej kroki (bo mieszkała sama jak każdy w tej wiosce) poprawił swoje (coś w stylu egipskie) ubranie, odsuwając się lekko, by czasem nie dostać z drzwi.

- Plagg? Co cię do mnie sprowadza? - Zapytała, a ten dał jej kwiaty i pocałował.

Gdy się od siebie oderwali, dziewczyna z uśmiechem zachichotała z rumienicem.

- Dzień dobry kochanie, kocham cię!

Dziewczyna pokazała szereg białych do szpiku kości zębów, przytulając go mocno.

- Jak myślisz, długo będą razem? - Zapytał Wayzz

- Nie wiem - Odparł Sass. - Ale mam taką nadzieję. Dzięki im nasz szary świat zdaje się mieć kolory. - Odparł z lekkim uśmiechem.

- Też tak uważam - Odezwała się Pollen. Sass i Pollen odeszli gdzieś w dal z gracją jaka jest im przepisana. Natomiast Wayzz spojrzał gdzieś w bok, po czym powolnym ruchem ruszył do przyjaciół.

A Plagg i Tikki? W tym momencie zapominają o całym świecie, jaki jest za nimi. Liczą się tylko oni i ich szczęście. Plaggowi długo zajęło, żeby na te szczęście zasłużyć, ale teraz jeszcze dłużej będzie mógł się nim cieszyć.

****

Ehh. Czuję, że mi to nie wyszło. Starałam się zrobić jakiś klimat, ale nie wiem czy to mi się udało..

Pomysłodawce proszę o zgłoszenie się w komentarzu i wyrażeniu swojej opinii.

Reszty też mnie interesuje!

Wiem zwlekałam z tym Rozdziałem, ale czas to ktoś kto mi ostatnio nie pomagał.

A i spójrz w media. Czy tylko ja ich sobie tak wyobrażam?