⭐ Rozdział 2: Nowi⭐

775 24 13
                                    

~🌸
Dzień jak co dzień w szkole. Wszyscy którzy mnie wyzywają, wyzywają dalej. Oczywiście nasze gwiazdki anty-legends. Muszę im zaimponować żeby dali mi spokój. Ale jak?.. myślałem nad tym długo, aż za bardzo długo. Nagle podszedł do mnie fioletowo włoso chłopak.. zarumieniłem  się.. patrząc prosto w jego śliczne fioletowe oczy..
-Ej, nic ci nie jest?- Zapytał się fioletowo wlosy chłopak.
-Yy--yhmm!- Nie mogłem nic powiedzieć, bałem się.
-Może chodź do klasy?- odparł.
-Pp-pewnie!- wstałem i złapałem za rękę fioletowo włosego chłopaka
-jak masz na imię?- Zapytał mnie się czułe.
-L-leon.. a-a..ty?- Niesamowicie wstydliwe się zapytałem. Nie wiedziałem co czułem obok tego chłopaka.
-Sandy! Więcej odwagi!- Śmiejąc sie do mnie.
-N-no dobrze..- odpowiedziałem, Zapomniałem dodać że jestem wstydliwym chłopakiem, do nowych znajomości nie jestem aż tak otwarty.
- Może jak się poznaliśmy, to usiądziemy razem w ławce?- Sandy zaproponował.
- Pewnie! Z nikim noi tak nie siadam, pierwszą mamy godzinę wychowawczą. Czyli nowi zadymiarze! - rozgadałem się.
- będzie ciekawie.- I nic nie dodał..
Gdy usiedliśmy wszyscy w ławkach nauczycielka powiedziała że mamy być cicho, ponieważ idą nowi zadymiarze..... I przyszli!
Fajny pingwinek który się nazywał
PAN P.
Dziewczyna która jest mega szybka i pije swój "pyszny" napój?
MAX
I ostatnia! Która za nic nie pamiętałem... Ruda? Dziewczyna kochająca pszczółki czy jak kto woli osy. Wysokości Nity.. Nita jak na nie wiadomo co patrzyła się na nią. Ale też usiadła obok niej! Było bardzo widać że Nita coś do niej czuła. Gadali bardzo długo i ciekawie. Max, chamska która myśli tylko o Emz czyli swojej nowej przyjaciółki. Podobno bardzo się znali kiedyś, chociaż to nie mój interes. Sandy coś o do mnie mówił... Ale się zamyśliłem!
-Leon, słyszysz mnie?!- Sandy zwrócił na mnie uwagę.
- przepraszam Sandy, zamyśliłem się. Idziesz dzisiaj do mnie?- zapytałem się.
- jak znajdę czas.. to pewnie!- odparł wesoło.
Wracając do nowych ludzi. Słodki Sand-- co?! rzeczywiście jest słodki... *Łapie za rękę Sandy'ego patrząc na niego*
*Myśli Sandy* C-co on wyprawia?!
*DZWONEK KONIEC LEKCJI*
- To jak? Idziesz do mnie?- Zapytałem się słodko Sandy'ego.
-Pewnie!- odpowiedział.
*Bierze za rękę Sandy i biegnie do domu*
- C-co ty wyprawiasz?!- krzyknął słodki Sandy.
~🌸
Cdn
heheheh

Sandy x Leon [PL] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz