first time
Obudziły ją promienie słońca wpadające przez okno, mimowolnie wstała z łóżka kierując się w stronę łazienki, żeby załatwić swoje potrzeby.
Miała dość tak wczesnego wstawania, żeby zdążyć na uczelnie musiała tłuc się autobusami przez około 1,5h.
Zjadła mały posiłek, a resztę włożyła do plecaka jako drugie śniadanie które zje w szkole. Wyjęła potrzebne jej dziś rzeczy, przebrała się i mogła wychodzić na dzisiejsze zajęcia. Mając lekcje tego dnia dłużej niż w każdy inny dzień weszła po drodze między przesiadkami do małej kawiarni, żeby się choć odrobinę pobudzić. Zapach kawy wzbudzał w niej poczucie relaksu, otwierał umysł.Hyunhwa usiadła jak najdalej od siedzących już w środku ludzi, nie miała ochoty konfrontacji z kimkolwiek. Kawiarnia była przepełniona jak na tak wczesną porę co ją dobitnie zdziwiło. Zamówiła swoją ulubioną kawę i wyszła, żeby zdążyć na swój następny autobus który zawiezie ją prosto do szkoły. Wsiadając zauważyła, że w autobusie czuć straszną woń alkoholu a po chwili ciężar na sobie. Spojrzała oburzona na osobę która ją przytłoczyła, był nią pijany mężczyzna w dość młodym wieku.
- Przepraszam, możesz ustać?.- odepchnęła go z niezadowoloną miną
- T-ty p...- bełkotał, urywając
- Nie rozmawiam z takimi osobami, dowidzenia.- odeszła krok, ale osoba która na nią wpadła zaczęła iść za dziewczyną prawie się wywracając
- Niech pani go ogarnie.- odezwała się siedząca pani, obserwująca ich z boku
- Ale ja go..- nie dał jej dokończyć, przerywając swoim bełkotem.- Nie znam.- dokończyła w myśli
- Sratatata, d-daj mi zaaaadzwonić. - gestem ręki pokazał telefon
- Nie dam Ci mojego telefonu, wynocha tam skąd przyszedłeś. - wskazała palcem na miejsce gdzie stał zanim weszła do autobusu
W tym momencie stanęli, postanowiła wysiąść i mieć z głowy namolnego nieznajomego. Wzięła głęboki wdech i zaczęła iść przed siebie. Nie zauważyła nawet, gdy on zaczął iść za nią.
- Hej, maleńka. - krzyknął.- Nie obrażaj się.
Szła dalej zlewając go totalnie, skręciła w ciemną uliczkę postanawiając go jak najszybciej zgubić aby tylko nie zrobił jej siary przed uczelnią. Pijani ludzie są bardziej odważni i nieświadomi tego co robią. Przyśpieszyła, wybierając numer na policję. Telefon z jej ręki został wyrzucony, a ona sama została pchnięta na mur jakiegoś mieszkania. Została przyciśnięta między ścianą, a jego ciałem. Poczuła mocną woń alkoholu i miętówek.
- Puść mnie w tej chwili.- udawała poważną, ale w środku się cała trzęsła
- O wybacz jakoś tak mi wygodnie, jesteś nawet pociągająca, już w autobusie mi się spodobałaś.- szepnął jej do ucha ledwo słyszalnie
- Powiedziałam raz, nie będę się powtarzać. - uderzyła go w czuły punkt, ten się tylko skulił
Uciekła, nie miał już sił za nią biegać, był pod wpływem alkoholu i z bólem okolic intymnych. Wcale mu nie współczuła tego okropnego bólu, była z siebie zadowolona jak nigdy dotąd i stwierdziła, że umie radzić sobie w każdej sytuacji, bez rodziców.
***
Weszła do szkoły, cała zdyszana ledwo zdążając na zajęcia.
- Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie.- usiadła w drugiej ławce i zaczęła uważnie słuchać.
- Witam, jestem Kim Taehyung.- profesor uśmiechnął się do całej klasy.- Mam nadzieję, że ten rok będzie dla nas przyjemny.- poprawił okulary na swoim nosie
Wyłączyła się, zaczęła myśleć o sytuacji z przed chwili, była tak dumna że uśmiechnęła się do siebie.
- Panienka się do siebie uśmiecha? O czym tak myśli?.- pan Kim zwrócił na nią swoją uwagę
- Nic takiego.- speszyła się czując na sobie wzrok całej klasy
Pierwsza lekcja o dziwo szybko minęła, pan Kim zdawał się profesorem starannym i wkładającym całe serce w swoją pracę.
Jego lekcje będą miłe i ciekawe.- Cześć.- obok niej usiadła dziewczyna z miłym wyrazem twarzy
- Cześć.- odpowiedziała niepewnie
- Jak Ci się podoba w naszej szkole?. - spojrzała jej dziwnie w oczy
- Nie potrafię tego stwierdzić na teraz, ale wydaje mi się że jest całkiem okej.- wzięła gryza kanapki przygotowanej rano
- Mm, smacznego. Muszę uciekać, możemy zostać przyjaciółmi?.- widziała podekscytowanie w jej oczach
Spojrzała na nią z dziwnym wyrazem twarzy, jak można zostać przyjaciółmi po tak krótkim czasie rozmowy? One się nawet nie znały, czuła z jej strony nacisk. Nie chciała być nie miła, ale nie chciała też robić jej nadzei na tak szybką przyjaźń.
- Tak, jasne.- udała zadowolenie.- Możemy zostać przyjaciółmi
- O boże, jak fajnie. Jestem Mina.- wyciągnęła rękę
- Hyunhwa.- uścisnęła rękę koleżanki
- Śliczne imię, muszę już uciekać. To cześć.- poczuła jej usta na swoim policzku
- Cześć..- poczuła się niezręcznie, otarła ręką swój policzek dokańczając kanapkę.
Miała już dość tego dnia, czuła że ma dziś jakiegoś pecha. Życie zaczęło ją mocno doświadczać, ma ochotę wrócić do rodziny.
--------------
Proszę o gwiazdeczki, a będą kolejne rozdziały.
CZYTASZ
tell me.//~ jeon jungkook
Fanfiction[🌠] Kim Hyunhwa jest bardzo sympatyczną licealistką z zasadami. Przeprowadziła się do Seoulu największego miasta w Korei Południowej, chce zacząć życie z dala od reżimu jaki panuje w Korei Północnej. Rodzice nie poparli jej wyboru, więc zaczęła mie...