Rozdział 2

5 1 2
                                    

Następnego dnia po dość brutalnym obudzeniu przez Noemi (wskoczenie z rozpędu na łóżko) i po zwyczajowych dogryzkach ze strony Anastazji, z kanapką w ręku biegam ze współlokatorkami na lekcję.
Z minutowym spóźnieniem  wpadłyśmy do sali, gdzie trwała godzina wychowawcza. Nasz wychowawca, znudzony życiem mężczyzna po czterdziestce z nieodłącznym kubkiem kawy kawy w dłoni, nie przejęty naszym nagłym wtargnięciem, kontynuławał wywód. Koło niego stało dwóch uczniów, może to nowi? Lekko zdyszana przyjrzałam się im dokładniej i...
- O cholera - zakrztusiłam się kanapką. Jednym z chłopaków okazał się mój braciszek, który nie raczył mi powiedzieć, że dołącza do mojej klasy. To znaczy wiedziałam że zapisuje się do szkoły, ale nie mógł udzielić dokładniejszych informacji?!
Zorientowałam że cała klasa się na mnie patrzy, oprucz nauczyciela, który wgapiony w przestrzeń udzielał ogłoszeń parafialnych.
Porozumiałam się z bratem ma migi
"Dzięki za ostrzeżenie", dałam znać delikatnym zmarszczeniem brwi.
"o co chodzi?" Spytał lekko unosząc brwi.
"Od kiedy chodzisz do mojej klasy?" Niewerbalnie zdałam mu pytanie
"Od wczoraj...? Przecież ci mówiłem" spojżał na mnie zdziwiony.
Pokręciłam przeczą głową " mówiłeś..."
- A to nowi uczniowie, zapomniałem jak się nazywają, więc sami się przedstawią. To tyle ode mnie. - przerwał mi nauczyciel, po czym wziął kawę i wyszedł z sali.
Dwójka stojąca obok biurka z lekkim osłupieniem patrzyła na tą scenkę, dopóki klasa nie przyszła im z pomocą.
- Nie martwcie się, on już tak ma- wytłumaczyła Wiona- jestem Wiona, a wy?
Chłopak obok mojego brata szubko otrząsnący się z osłupienia przedstawił go jako Patryk Smith (to kreatywne nazwisko nadali nam po znalezieniu nasz na ulicy w wieku roku), po czym z ukłonem powiedział:
-Ja za to jestem Adrien Dark, miło mi.
Gdy się wyprostował, miałam okazję dokładnie mu się przyjrzeć. Koszule od mundurka miał niedbale zapiętą, na to założył sweter z logo szkoły. Krawat zupełnie pominął. Gdy na mnie spojżał jego półdługie, prawie białe włosy odsłoniły uroczy półuśmiech...
"Chwila"- pomyślałam-"skądś go znam"
Klasa zebrała się dookoła chłopaków, podczas gdy ja zostałam na miejscu. Może by podejść i zapytać? No tak, jasne: Chej,  jesteś może chłopakiem, o którym śnie od miesiąca i ma niebieskie włosy? Nie? A to szkoda...
Ciekawe, że w śnie nie mam problemu z gadaniem z nim, albo właściwie to w większości biegnie cie w jego stronę jak głupia, ale teraz mam problem. Może to znaczy że to nie on... w końcu jeśli to mój chłopak ze snu, to nie powinnam od razu czegoś poczuć?
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Perspektywa Adriena
Ukradkiem spojrzałem na Neko, która jako jedyna nie podeszła do nas, nawet do swojego brata. Wygląda na to, że mnie nie skojarzyła. Chętnie bym podszedł i powiedział jej, że...
"No właśnie," pomyślałem " co? Chej, jestem chłopakiem o którym śnisz? Brzmi jak słaby tekst na podryw... ciekawe, że w śnie nie mam takich problemów."
Nawet gdybym wiedział jak, i ta nie mogę jej powiedzieć. Jeszcze...
~~~~~~~~~~
Na obiedzie usiadłem razem z Patrykiem, jego siostrą i jej przyjaciółkami. Do tego dosiadła się jakaś ośmiotenia dziewczynka i rude, identyczne biźniaki w jej wieku. Od wszystkich przy stole oprucz Neko czuć było charakterystyczne fale, które świadczyły o tym, że niedawno byli TAM.
No tak, ta mała blądynka z chustą na głowie musi być siostrzenicą Lidii...
-Hej, jestem Adrien, miło mi- przedstawiłem się młodym.
-Patryk- chłopak machnął ręką na przywitanie.
-Ala- dziewczyka podała mi rękę. Gdy ją złapałem, usłyszałem jej myśli
"Musimy pogadać"
Skinołem głową.
  "Telepatia w wieku 8 lat? Nieźle..."
Nawyraźniej cała paczka skrywała tajemnice.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 21, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Chłopak z niebieskimi włosomi\ dziewczyna ze złotymi oczami.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz