12032020

749 54 18
                                    

Taehyung

Miałem dzisiaj odwołane większość lekcji, więc wcześniej wrociłem do domu, żeby go trochę ogarnąć orzed przyjazdem rodziców.

Zawsze raz w miesiącu (czasami częściej) nas odwiedzają, aby sprawdzić czy na pewno ja i Jeongguk sobie radzimy. Kocham ich, ale są trochę przewrażliwieni na punkcie mojego bezpieczeństwa. No i bezpieczeństwa Gguka. W końcu jeszcze nie jest pełnoletni, a oni wzięli za niego odpowiedzialność, kiedy postanowił się do mnie wprowadzić, zostawiając swoich rodziców, którzy i tak nie interesowali się nim.

Zawsze przed przyjazdem rodziców robię generalne porządki - zwłaszcza w pokoju młodego - bo zawsze to tam jest największy syf. Gguk jest strasznie zabiegany. Ciągle coś robi i wszędzie jest go pełno. Ostatnio nawet postanowił znaleźć sobie pracę.

Uroczy.

Zazwyczaj sprzątam razem z młodym, ale nie chciałem go zwalniać z lekcji, bo sam też sobie w końcu poradzę, a on i tak na sprzątanie jest zbyt leniwy. Tylko na sprzątanie. Prawdopodobnie gdyby mieszkał sam, to utopiłby się w swoich własnych ciuchach i opakowaniach po słodyczach.

Oczywiście na samym końcu znalazłem się w jego pokoju, przez cały czas licząc na to, że wróci i jakimś cudem sam posprząta, ale kiedy dostałem smsa, że po szkole od razu idzie do pracy, od razu pokreciłem głową, zastanawiając się czemu w ogóle pomyślałem, że wróci szybciej.

Gguk miał przestronny pokój, który właściwie co chwilę się zmieniał, bo chłopak był cholernie niezdecydowany i nie potrzafił usiedzieć spokojnie, jeśli przynajmniej raz w miesiącu nie zrobi przemeblowania.

Wszedłem do środka i od razu pierwsza rzecz, jaka rzuciła mi się w oczy, to ten cholerny pamiętnik, który ostatnio znalazłem.

Wiem, że nie powinienem był w ogóle o nim myśleć, ale byłem zbyt ciekawski, aby zostawić ten zeszyt w spokoju. Wykorzystując fakt, że chłopaka nie było w domu, podszedłem do biurka i chwyciłem za pamiętnik, otwierając go na losowej stronie i już po pierwszych przeczytanych słowach pożałowałem swojej ciekawości.

Szybko zamknąłem zaszyt, nie doczytując nawet notatki do końca, po czym odłożyłem go i wyszedłem z jego pokoju. Z moich oczy mimowolnie popłynęło kilka łez, które szybko starłem.

Czy ja robiłem coś nie tak? Jestem aż tak zły, że szuka pocieszenia w przypadkowych mężczyznach?

Od razu przepraszam za błędy, ale nie chce mi się sprawdzać tego rozdziału

Trochę zaniedbałem to ff, ale oststnio bardziej zająłem się pisaniem na twitterze ksks

Postaram się wrócić do regularnego dodawania rozdziałów i przy okazji zapraszam was na mojego twittera, na którym piszę au, jeśli jeszcze mnie tam nie obserwujecie @/Frywolnosc_

Dear diary | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz