W zasadzie to z Matim miałam bardzo dobry kontakt, moge śmiało powiedzieć że jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Natomiast z Kamilem to co innego, jestem chyba jedyną osobą która woli mówić na niego Kamil zamiast Krzychu ewentualnie umiem strawić poczciwy, mówię tak do niego bardzo żadko aczkolwiek zdaża się. Co do moich relacji z Kamilem wygląda to tak że
Znamy się bardzo krótko bo około 2 miesiące, przyznam się że lubie go i to bardzo ale nie mam z nim takich stosunków jak z Trombą. Tromba był zawsze dla mnie jak taki lepszy starszy brat, gdy przychodził do Karola na noc zazwyczaj spał ze mną. Tak ze mną w jednym łóżku, wynikało to z tego że u Karola w pokoju to on spał na swojej małej kanapie, ja natomiast spałam w starej sypialni rodziców. Jako iż nigdy nie chciałam aby Mateusz spał na materacu zasze go do siebie brałam. Karol zawsze robił nam zdjęcia podczas snu nawet mam pare tych zdjęć, planuje w najbliższym czasie dodać jedno na istagrama ale wracając.-Adaa, Ada no. ZIEMIA DO ADY! - wykrzyczał Karol - o czym tak myślałaś?
-o tym jakie dobre jedzenie zrobiłam wiesz? - powiedziałam zadowolona gdyż wiedziałam że im smakowała pyszna przyżądzona przezemnie potrawa
-No było niczego sobie - powiedział Mati
-tak, było takie, Hmm - zastanowił się chwile Kamil - poczciwe - powiedział po chwili namysłu i wszyscy wybuchliśmy nie kontrolowanym śmiechem.
-ty to jednak umiesz dowalić - powiedział przez śmiech Mateusz - a właśnie Karol - w jednej chwili sie uspokoił - pytałeś się juz jej? - spytał bardzo zaciekawiony
-ymm, jeszcze nie. Jeszcze nie wszstko jest ustalone. - odpowiedział zmieszany
-jak to nie niest ustalone. Dzisiał Łuki mówił że wszystko zależy od jej decyzji - powiedział Kamil
-przepraszam że się wtrącam ale jeśli mogła bym wiedzieć o kogo chodzi to była bym zachwicona - powiedziałam dość szybko wyczekując odpowiedzi
-o ciebie
-o mnie?
-yhhh... tak mówimy o tobie - powiedzial mój brat - mam do ciebie pytanie - zmieszany zatrzymał się na chwile - chciała byś się ze mną przeprowadzić do domu ekipy?
-aale że teraz. Jutro. Kiedy. Czemu ja nie wiem ymm nie wiem, nie chce. CHCE, to znaczy.. - powiedziałam co chwile zatrzymując się
-nie teraz, razem z Martą i Mixerem - zapomniałam wspomnieć. Z Martą miałam bardzo dobre kontakty, jest moją najlepszą przyjaciółką, moim wsparciem, moim takim małym światełkiem w tunelu. Teraz kontakt nam się lekko urwał z powodu iż Marta i Mixer są chorzy od ponad tygodnia, mam zamiar ich odwiedzić w najbliższym czasie. Ale wracając z Martą i Mikołajem znam się bardzo długo, poznałam Martę kiedy Karol zaczął się bardziej przyjaźnić z Mixerem. Do dziś pamiętam naszą starą ekipe, Ja, Tromba, Marta, Mikołaj, Karol, Kinga, Matus, Adrian i Angelika ahh te stare dobre czasy.
-hmm, zastanowie się nie wiem czy chce się wprowadzać do jakieś ogromnej willi wariatów - odpowiedziałam sama nie do końca wierząc w to co mówię
-no dobra, dobraa - powiedział Karol - zostajecie na noc? - tym razem zwrócił się do chłopaków
-no możemy - popatrzeli po sobie
-ja zajmuję miejsce obok Ady! - wykrzyczał Tromba na co ja wybuchłam gromkim śmiechem
- to ja śpie u siebie, Krzychu nie przeszkadza ci spanie w salonie?
-niee dam se rade - powiedział jakby przybity? Ale chyba tylko ja to zauważyłam. W końcu wstałam i postanowiłam pozmywać zebrałam od wszystkich naczynia i zaczęłam je myć, w tym czasie chłopcy stwierdzili że idą do pokoju karola, to znaczy nie waszyscy został ze mną Kamil który stwierdził że pomoże mi pozmywać, podszedł do mnie i otarł swoją dłonią o moją. Przyjemne dreszcze przeszły przez całe moje ciało
CZYTASZ
//Poczciwość Czasem Się Kończy// Kamil Chwastek
Novela JuvenilOpowiadanie o 22 letniej Adriannie Wiśniewskiej oraz o Kamilu Chwastku Którzy poznają się całkiem przypadkiem i to chyba ich najlepszy przypadek w życiu