Jimin patrzył się głupio w telefon.
Kookie: Wpadnę do ciebie może?
Blondyn przewrócił oczami.
Mochi: To nie jest dobry pomysł. Starzy robią jakiegoś grilla.
Kookie: Zapoznaj mnie lepiej z nimi. Będę mógł spokojnie do ciebie przychodzić częściej.
Mochi: I co mam im powiedzieć? Że jesteśmy przyjaciółmi, ale się miziamy w szkolnym kiblu?
Kookie: Przecież ty lubisz jak się miziamy w szkolnym kiblu 🍑.
Mochi: Nieprawda! Może... ale wciąż im tego nie powiem.
Kookie: To przedstaw mnie jako chłopaka i po sprawie.
Mochi: Uhm no dobra. Przyjdź o 17.
Jimin westchnął przeciągle. Na spotkaniu będzie też Namjoon, ale to żaden problem tak? Jungkook pomoże mu o nim zapomnieć.
Późna godzina. Jimin usłyszał swój cukierkowy dzwonek. Sięgnął po telefon. Widząc na ekranie "Kookie" westchnął zirytowany i odebrał.
- Tak?
- Jimin, bo wiesz. W sumie to nie wiem co ubrać- wyjaśnił.
- Uhm... też nie wiem. Weź coś wygodnego. T-shirt i jeansy? Jak wolisz- powiedział od niechcenia blondyn.
- No okej...- szepnął Jeon.
- Czy ty się stresujesz?- spytał zdziwiony chłopak.
- Nah, oczywiście, że nie!- zaprzeczył natychmiastowo.
- Bo wiesz, oni raczej cię lubią- przeczesał palcami włosy.
- Serio?- zdziwił się brunet.
- Ta. Muszę kończyć- rzucił i się rozłączył.
"Boże jaki on jest czasem denerwujący i nieporadny."
Jimin powoli zszedł na dół. Jak zazwyczaj zastał wszystkich w salonie, z wyjątkiem Seokjina w aneksie kuchennym.
- Rodzice na grilla wpadnie mój nowy chłopak- rzucił obojętnie.
- Twój nowy chłopak?- podłapał z daleka jego brat.
- Kto to?- zaciekawiła się mama.
- Błagam, kto cię zechciał- zaśmiał się złośliwie brunet.
- Zajmij się garami kuchareczko- ogdryzł się młodszy.
- Jungkook- dorzucił po chwili.
Od razu zauważył w oczach mamy mały blask, a na ustach jego taty malutki uśmieszek. Lubili go. Ciekawe dlaczego właściwie.
- Super!- ucieszyli się.
- W sumie to nawet pasujecie do siebie, tacy oboje głupkowaci- znów usłyszeli głos starszego brata.
- My przynajmniej do siebie pasujemy- zaśmiał się Jimin pod nosem.
- Idę się szykować, w końcu za godzinę grill- dodał blondyn.
- Seokjin, ty też już kończ tę sałatkę, w końcu musisz się wyładnić dla Namjoona- krzyknęła kobieta.
- Ja zawsze jestem piękny- odkrzyczał.
Jimin przewrócił oczami i poszedł spowrotem na górę.
~~~~~~~~~~~
Będzie ktoś dzisiaj na koncercie? Ja sobie zaraz budzik ustawię ❤️❤️
CZYTASZ
I should'nt... <Minjoon>
FanfictionGdzie Namjoon jest w związku z Jinem i nie zamierza tego zmieniać. Jimin za to jest zauroczony Namjoonem, ale nic z tym nie zamierza zrobić. Od czasu aż któryś pęknie. [Minjoon/Nammin (kmn top!) lekki jikook oraz namjin]