Meg Thomas

16 3 0
                                        

Cosplay - NiiSenpai

Teraźniejszość

-To teraz może ja opowiem wam coś o sobie. - Powiedziałam grupie

6 lat wcześniej

Obudziłam się słysząc krzyki. Wciąż lekko zaspana wyszłam z pokoju i ruszyłam w kierunku krętych schodów prowadzących do salonu w moim domu. Schodząc po schodach byłam już pobudzona, bo uświadomiłam sobie, że to kłótnia rodziców, a oni rzadko się kłócili. Zdałam sobie sprawę, że musi być to coś poważnego. Bałam się. Byłam przerażona, że skończy się tak jak zawsze, że tata znowu się wyprowadzi na jakiś czas, a mama będzie płakała. Zakończenie ich kłótni zawsze tak wyglądało.

-Jak mogłeś mi to zrobić? Nam to zrobić? Meg będzie załamana, że jej ojciec jest taką parszywą szują! - Krzyczała moja mama

-Skarbie spokojnie. Meg zrozumie. Jest już duża, a między nami od dawna nie ma tego co kiedyś. - Odpowiedział jej spokojnie mój tata

-Jak 13 letnia dziewczynka może zrozumieć, że jej ojciec znalazł sobie inną rodzinę? - Zapytała przez łzy moja mama

-Poradzi sobie. Jest silna, po tobie. - Mówił mój ojciec - Pokochałem Cheryl, nic na to nie poradzę. Czuję się przy niej jak przy tobie kilka lat temu Erico. 

Uderzyły we mnie jego słowa. Miliony łez napłynęły mi do oczu. Mama ma rację, ojciec jest parszywą szują. Nie chcę go znać. Pobiegłam z powrotem na górę i trzasnęłam głośno drzwiami z pokoju dając im znać, że słyszałam ich rozmowę. Po chwili głosy ucichły, ale ja już tej nocy nie zasnęłam.

Kilka godzin później

-Meg, wstawaj. Spóźnisz się do szkoły. - Obudziła mnie mama z snu trwającego krótko. Zasnęłam niecałą godzinę temu.

-Nie idę dzisiaj do szkoły. - Mówiąc to wstałam i wzruszyłam ramionami

-A dlaczego? - Zapytała się mnie mama

-Jeszcze się pytasz? Nie mam ochoty. - Odpowiedziałam jej z lekko wyczuwalną agresją w głosie

-Skarbie, musisz iść. Masz dzisiaj test z biologii, a to przecież twój ulubiony przedmiot. - Powiedziała mama

-Możesz skończyć udawać, że wszystko jest w porządku? Wiem co jest między tobą i ojcem. A raczej co jest między nim, a jakąś Cheryl. - Wyrzuciłam z siebie

-Z tatą lekko się posprzeczaliśmy. Będzie tak jak zawsze. Za kilka dni wróci. - Odpowiedziała mi, ale słyszałam w jej głosie smutek i wątpliwość

-Sama w to nie wierzysz. - Powiedziałam czując łzy zbierające się w moich oczach

Teraźniejszość

-Twój ojciec to straszny dupek, ale mama też powinna ci powiedzieć od razu o co chodzi. - Powiedział mężczyzna, którego imienia nie znałam

-Muszę się z nim zgodzić. - Dodał Dwight

-Wtedy moje życie zaczęło zmieniać się z bajki w piekło, w którym właśnie się znajduję. - Odpowiedziałam im i mówiłam dalej o sobie

2 lata wcześniej

-Macie już wpisane oceny z matematyki? - Powiedziałam po czym włożyłam papierosa do buzi i się nim zaciągnęłam

-Jasne. Znowu jedyneczka, coś czuję, że nie zdam. - Odpowiedziała mi Victoria, a następnie zaczęła się śmiać razem z resztą dziewczyn. Sama nie znałam do końca powodu dlaczego się z nim trzymałam. Totalnie olewały naukę, a ja się dobrze uczyłam. Wydaje mi się, że powodem było to, że same nie miały łatwo w życiu. To nas łączyło.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 03, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Dead By DaylightWhere stories live. Discover now