Rozdział drugi

20 0 0
                                    

Przestraszonemu Krzysiowi udało się uciec do domu. Pierwsze co usłyszał to dźwięk powiadomienia na telefonie. Widział on na komórce napis Józef Zoracki. Oblał go zimny pot bo wiedział, że to jeden z członków Gangu. W końcu udało mu się zobaczyć treść. To co ujrzał ogromnie go przeraziło ponieważ Józef napisał że Krzysiek nie długo zobaczy się z dziadkiem. Chłopak wiedział, że on nie żartuje, że prędzej czy później go zabiję i to w sposób perfekcyjny, ponieważ ich gang ma na swoim koncie parę zabójstw i nikt nigdy ich o żadne zabójstwo nie podejrzewał. Wiedział, że musi działać szybko jeśli nie chce umrzeć. Postanowił wagarować, żeby nie mógł się spotkać z Gangiem w klasie. Codziennie przez 7 godzin chodził zabłąkany po dzielnicy. W końcu naszła go ochota na jakiegoś batonika i coś do picia więc poszedł do kiosku, który był nie daleko jego. Gdy był już przy kasie w oczy wpadł mu mężczyzna ubrany cały na czerwony. Nigdy wcześniej go nie widział, ale nie zwracał więcej na niego uwagi i po prostu wyszedł ze sklepu. Gdy wychodził z niego zaczepił go własnie ten mężczyzna ubrany na czerwono i kazał chłopakowi oddać mu całą kasę jaką miał w portfelu bo inaczej... Chłopak był przerażony widząc jak mężczyzna powoli zaczyna wyjmować nóż z kieszeni. Nie chciał dawać mu swoich pieniędzy i wiedział, że i tak nie ma wyboru ale jego uwagę przykuło dwóch idących policjantów więc szybko pobiegł do nich. Czerwony Mężczyzna nie wiedział gdzie chłopak biegnie więc z nożem w ręku biegł w jego kierunku. W końcu dostrzegli go policjanci i wycelowali do niego z pistoletów i zaaresztowali mężczyznę, a chłopak odetchnął z ulgą i zaczął machać do nożownika podśmiewując się. 


Perfekcyjne ZabójstwoWhere stories live. Discover now