Yoongi obudził się po 11.12. "Obudził".
Jego najmłodsza siostra wpadła na cudowny pomysł, że wbiegnie mu do pokoju, skoczy na łóżko i zacznie skakać po nim w celu obudzenia najstarszego brata.- Sun! Obiecuję, że Cię gołymi rękami udusze!!!- wrzasnął, spojrzał na uciekiniera i otwarte na oścież drzwi. Westchnął i spojrzał na godzinę.
No co, prędzej czy później i tak by to się powtórzyło.Bardzo ciekawym faktem było to, że ciemnowłosy najlepiej dogadywał się z najmłodszą z rodzeństwa. Sun była takim słoneczkiem w jego oczach, odskocznią i kimś do kogo mógł się przytulić, pobawić i nie czuł się z tym źle. Różnica wieku między nimi to 10 lat, co w zupełności nie przeszkadzało by dogadywali się najlepiej. Mała często chciała uwagi, noszenia na baranach, czytania książek, bądź robiła za "porywacza" Yoongiego telefonu.
Najstarszy był przywiązany do swojego telefonu, w nim pokładał swoje życie. Muzyka, kontakt z znajomymi i światem. Umiał bez tego żyć ale to nie zmieniało faktu, że urządzenie ułatwiało mu życie.
- Yoongi! Jeść! - krzyczała dwójka za drzwiami do jego pokoju, gdy on brał prysznic.
Jego mama poszła do pracy a on zupełnie zapomniał. Ubrał na siebie spodnie dresowe i jakąś przewiewną koszulkę. Otworzył drzwi oraz spojrzał na rodzeństwo.
- Nie ma już w tym domu Hyowon? - mruknął zły.
- Hyowon i budzenie jej? Dobrze wiesz jakby się to skończyło - wzdrygnął się na samą myśl. Budzenie 17 letniej dziewczyny nie było dobrym pomysłem i nigdy nie będzie w tym domu. Ostatnio dzieciaki postanowił obudzić ją dwa lata temu. W zamian dziewczyna obudziła ich o 6 nad ranem muzyką na cały regulator w dodatku na obiad, który przyrządzała, dodała ukryte brokuły. Jungmin nienawidzi brokuł. Następny tydzień wymiotował, była to zemsta za wymyślenie tego pomysłu.
- Racja - poszedł na dół pierwszy.
- To na co macie ochotę? - stanął przy lodówce, odblokował telefon i włączył wifi. Na wyświetlaczu pojawiła się wiadomość od użytkownika "Hoseok". Trochę zaskoczony wszedł w konwersacje. Kris nigdy nie pisał z nim tak poza grupą. Chyba, że liczy się, gdy wypisywał do niego o 4 nad ranem.jk. Dzień dobry ^^
yg. Ooo dzień dobry
- Więc co chcecie?- uśmiechnął się delikatnie i spojrzał na rodzeństwo.
- Płatki! - krzyknęła Sun.
- Nie! Kanapki! - krzyknął głośniej od młodszej Jungmin.
- A może kanapki i kakao? - jego uśmiech od razu zszedł i powiedział to, a raczej mruknął, znudzony kłótnią o byle co.
CZYTASZ
Only you || sope ZAWIESZONE
Fanfiction"𝑫𝒊𝒇𝒇𝒊𝒄𝒖𝒍𝒕 𝒓𝒐𝒂𝒅𝒔 𝒐𝒇𝒕𝒆𝒏 𝒍𝒆𝒂𝒅 𝒕𝒐 𝒃𝒆𝒂𝒖𝒕𝒊𝒇𝒖𝒍 𝒅𝒆𝒔𝒕𝒊𝒏𝒂𝒕𝒊𝒐𝒏𝒔." - Czy aby napewno wiesz co robisz? - Szczerze? - No tak - Nie - zaczął się śmiać.. Co gdyby miłość miała połączyć ludzi w dość nietypowy sposób. H...