1.

231 14 4
                                    

- Mamy 300 000 wyświetleń w trzy godziny, przychód z reklam to na obecną chwilę około 400 dolarów - rzucił Łukasz, sprawdzając statystyki w swoim laptopie
- No to git - dodał Karol

Wstałem z kanapy i poszedłem do kuchni, bo niespecjalnie interesowała mnie ich rozmowa. Z lodówki wyciągnąłem butelkę żubrówki i nalałem jej do połowy szklanki. Sok w tej sytuacji robił po prostu za barwnik.
- Mocny ten drink - usłyszałem za sobą głos Krzycha
- Ta, wódka zabarwiona na żółto raczej - odpowiedziałem zirytowany
- Ej Kuba, co się dzieje? - spytał
- Po prostu jestem już zmęczony tym wszystkim - mówiłem, sącząc drinka - poza tym, jestem na głodzie
Wszyscy byliśmy. Ćpaliśmy i wśród ludzi z naszego towarzystwa nie było to tajemnicą. Myślicie, że po kawie i kilku energetykach bylibyśmy w stanie pracować na takich obrotach? Po prostu pokazujemy wam to, co chcemy abyście widzieli.
- Dobra, chodź na kluby. Załatwi się coś w tajemnicy przed wujasem - skomentował, puszczając mi oczko.
Wujek to nasz anioł stróż, który czuwa nad naszym nienagannym wizerunkiem w świecie mediów i oczach dwunastoletnich widzów. Dla nich po prostu jesteśmy uroczymi śmieszkami z kolorowymi włosami, którzy wskakują do basenu z kisielem lub budują ogromną fortecę z kartonów. To właśnie na ich naiwności zarabiamy.

Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę centrum Krakowa. Chwastek prowadził, a ja zadzwoniłem do znajomego dilera.
- Co, wujaszek pozwolił na ćpanie? - odezwał się głos w słuchawce.
- Nie pierdol. Za 20 minut między blokami na podgórzu. To, co zwykle. - rzuciłem i szybko zakończyłem połączenie.

niezłe ziółko | kuba patecki | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz