- gdzie byliście? - zapytał Kamil, kiedy wróciliśmy do naszego stolika
- no a gdzie mogliśmy być? - rzucił tromba i teatralnie podciągnął nosem.
- dobra chłopaki, ja się zbieram, bo Marta mnie zajebie - parsknął niezadowolony Mikołaj
- haha, pantofel - krzyknąłem
- dobra, weź spierdalaj
Wieczór mijał w naprawdę przyjemniej atmosferze. Na parkiecie nie mogłem odpędzieć się od zainteresowanych mną kobiet. Mają szczęście, że po alkoholu robię nie cholernie napalony.
Wzrokiem próbowałem znaleźć Matiego i Kamila, ale po kilku minutach z tego zrezygnowałem. Pewnie obracają jakieś panny w kiblu. Znając życie, ja również podzielę ich los.
Mój wzrok powędrował na blondynkę, która odważnie eksponowała swoje ciało. Zbliżyłem się do niej, a swoją dłoń położyłem na jej talii.
- hej piękna - rzuciłem, wkładając rękę pod jej koszulkę
- hej - mruknęła
- mam ochotę się z tobą zabawić - mruczałem, dotykając jej piersi, przez co delikatnie zaczęła sapać.
- c-chcę tego - sapnęła, a ja już wiedziałem, że będzie jej ze mną dobrze.
Prędko opuściliśmy klub i udaliśmy się do mojego starego mieszkania. Pokój schadzek Pateckiego w Domu Ekipy jednak nie zdał egzaminu, jeżeli chodzi o takie ekscesy.
Otworzyłem drzwi i w progu zrzuciłem z siebie płaszcz, moja nowa koleżanka zrobiła to samo.
- na kolana - rozkazałem
Dziewczyna była bardzo posłuszna i od razu wykonała moje polecenie. Rozpięła spodnie i swoimi zwinnymi rączkami wyciągnęła mojego małego koleszkę. Delikatnie drażniła go ręką, a po chwili wsadziła go do ust. Swoim językiem pieściła jego główkę i lizała go na wzdłuż. Patrzyłem głęboko w jej ogromne błękitne oczy, kiedy tylko zawieszała na mnie swój wzrok. Ręką natomiast dociskałem jej głowę do moich bioder. Czułem jednak, że wypity alkohol powoli znika z mojej krwi. Automatycznie przestałem mieć ochotę na seks.
Dziewczyna robiła swoje, a ja powoli szczytowałem. Doszedłem w jej ustach, a ona posłusznie połknęła moją spermę.
- dobra, fajnie było, ale teraz już spierdalaj - skwitowałem, zapinając swoje spodnie
- że co, że niby tylko tyle? - warknęła
- tak, zmęczony jestem, na razie - dodałem i gestem ręki pokazałem jej, że powinna opuścić moje mieszkanie.
Kobieta wyszła obrażona, a ja wskoczyłem pod szybki prysznic. Krople gorącej wody spływały po moim ciele, a ja zacząłem zastanawiać się, co tak naprawdę robię ze swoim życiem, jak się zachowuje. Niszczę siebie.
Okryłem się ręcznikiem i delikatnie przetarłem twarz. Założyłem czyste bokserki i umyłem zęby. Szykując się do spania, zahaczyłem jeszcze o kuchnię i zabrałem z niej butelkę wody. Później już tylko udałem się do sypialni i w mgnieniu oka zasnąłem.
CZYTASZ
niezłe ziółko | kuba patecki |
Teen Fictionubrania najdroższych marek, szybkie samochody, wystawne życie, piękne kobiety, kluby...i narkotyki. wbrew pozorom chłopcy, którzy na codzień wskakują do basenu wcale nie są tacy idealni... opowiadanie zawiera wiele scen erotycznych, dlatego nie je...