- Mamy 300 000 wyświetleń w trzy godziny, przychód z reklam to na obecną chwilę około 400 dolarów - rzucił Łukasz, sprawdzając statystyki w swoim laptopie
- No to git - dodał KarolWstałem z kanapy i poszedłem do kuchni, bo niespecjalnie interesowała mnie ich rozmowa. Z lodówki wyciągnąłem butelkę żubrówki i nalałem jej do połowy szklanki. Sok w tej sytuacji robił po prostu za barwnik.
- Mocny ten drink - usłyszałem za sobą głos Krzycha
- Ta, wódka zabarwiona na żółto raczej - odpowiedziałem zirytowany
- Ej Kuba, co się dzieje? - spytał
- Po prostu jestem już zmęczony tym wszystkim - mówiłem, sącząc drinka - poza tym, jestem na głodzie
Wszyscy byliśmy. Ćpaliśmy i wśród ludzi z naszego towarzystwa nie było to tajemnicą. Myślicie, że po kawie i kilku energetykach bylibyśmy w stanie pracować na takich obrotach? Po prostu pokazujemy wam to, co chcemy abyście widzieli.
- Dobra, chodź na kluby. Załatwi się coś w tajemnicy przed wujasem - skomentował, puszczając mi oczko.
Wujek to nasz anioł stróż, który czuwa nad naszym nienagannym wizerunkiem w świecie mediów i oczach dwunastoletnich widzów. Dla nich po prostu jesteśmy uroczymi śmieszkami z kolorowymi włosami, którzy wskakują do basenu z kisielem lub budują ogromną fortecę z kartonów. To właśnie na ich naiwności zarabiamy.Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę centrum Krakowa. Chwastek prowadził, a ja zadzwoniłem do znajomego dilera.
- Co, wujaszek pozwolił na ćpanie? - odezwał się głos w słuchawce.
- Nie pierdol. Za 20 minut między blokami na podgórzu. To, co zwykle. - rzuciłem i szybko zakończyłem połączenie.
CZYTASZ
niezłe ziółko | kuba patecki |
Teen Fictionubrania najdroższych marek, szybkie samochody, wystawne życie, piękne kobiety, kluby...i narkotyki. wbrew pozorom chłopcy, którzy na codzień wskakują do basenu wcale nie są tacy idealni... opowiadanie zawiera wiele scen erotycznych, dlatego nie je...