1. To niezręczne spotkanie .

3 0 0
                                    

Poniedziałek godzina 7:15 

-kolejny jakże nudny i beznadziejny dzień - pomyślała Elizabeth-  zbyt dużo ludzi , słaba pogoda, humor do dupy , i jeszcze do tego nie gadałam wczoraj z Piterem mam nadzieje że po tym weekendzie nie jest na mnie zły że nie mogłam się z nim spotkać... Kurwa nie nawiedzę autobusów ...

Autobus ten sam co, co rano numer 119 jechał on na przystanek przy stacji kolejowej ,  nienawiść do tego autobusu wzięła się stąd że zmieniając trasę posuną się na próg irytacji  przez to że jedzie dłużej niż zwykle , oraz jeździ on po dziurach wybojach i wszystkim co sprawia dyskomfort w trakcie jazdy. Elizabeth zazwyczaj jeździła tym autobusem z May , ale tego dnia nie zdołała jej zauważyć. a opcja pójścia samej do szkoły jej się nie uśmiechała , bo kto normalny lubi iść 20 min do szkoły  samotnie 

- czemu wybrałam akurat tę szkołę dzień nie może być bardziej beznadziejny , a będzie taki jak się okaże że May znowu nie pojechała do szkoły , ehh - pomyślała Elizabeth wysiadając z autobusu -  ooo czy ja widzie May -  widząc znajomą sylwetkę momentalnie pojawił się jej uśmiech na twarzy- Tak to May!-  przez myśl przebiegło jej to krótkie zdanie po czym podbiegła pełna radości do May  by przytulić ją na powitanie 

- Ooo witaj  Eli miło cię widzieć -  Również jak  zwykle promiennie się uśmiechneła i również przytuliła Elizabeth 

- May myślałam że  nie przyjedziesz do szkoły i będę musiała przeżyć ten dzień samotnie

- nie nie spokojnie , tak czy siak byś miała Pitera 

-ale to nie to samo May!  Może kierujmy się już powoli w kierunku szkoły ?

- no okej to chodźmy- May  zaczęła iść  

- ej no ale poczekaj na mnie! w ogóle jak ci miną weekend?- Elizabeth podbiegła do May i zaczęły iść równym krokiem

- a spędziłam go spoko , Jacob zabrał mnie do kina a potem  na Kawę i rewelacyjne naleśniki!  a jak tam twój weekend , słyszałam że  był niesamowity opowiadaj!

- nie ma co opowiadać , bo w końcu wszystkie plany poszły na marne i Piter się wkurzył... strasznie mi przykro bo on się postarał wszystko zaplanował a ja mu tak to zrujnowałam- powiedziała Eli ze smutnym wyrazem twarzy - nie dość że randka nie wyszła , to wczoraj nie odbierał odemnie telefonu , nie wiem co bym mogła zrobić...

- oj Eli nie przejmuj się , mam pomysł , zorganizujmy podwójną randkę tam gdzie byłam na weekend z Jacobem , w końcu poznam twojego chłopaka ,a ty mojego , poznają się też nawzajem i kto wie  może będą częściej takie randki  i nie będę musiała go znać tylko z opowieści i widzenia , poza tym nie będziesz czuła się sama gdyby coś nie wypaliło . 

- szczerze nie wiem czy to jest dobry pomysł , z Piterem chyba wolimy  "prywatne"randki.

- no dobra jak chcesz , ale zawsze to też okazja do spotkania się poza szkołą , a w szczególności do zjedzenia dobrych naleśników ...

- Okej! przekonałaś mnie , tylko teraz  trzeba namówić Pitera... i Jacoba

- Myślę że nie będzie to zbyt wielki kłopot - May się delikatnie zaśmiała 

Dziewczyny kontynuowały rozmowę , po dojściu pod szkołę  May zauważyła swojego chłopaka stojącego przed szkołą z różową różą  i monsterkiem w ręku , przywitali się czule z May, a Eli stwierdziła że ich opuści i  wejdzie już do szkoły wymieniając się z  May porozumiewawczym spojrzeniem  które nosiło treść " zgadamy się później". 

W tym czasie Elizabeth weszła do szkoły z myślami biegającymi pomiędzy , szczęściem May a tym co się może dziać z Piterem. Idąc po szkolnym korytarzu kierując się do swojej szafki  poczuła ciepłą dłoń na swoim ramieniu gwałtownie się przy tym zatrzymując, gdy się odwróciła  nie zdążyła nic powiedzieć , Piter trzymał ją w ramionach  przytulając na powitanie. Po czym  bez słowa  rozglądną się  po korytarzu, wszędzie było widać  wpatrujących się w nich ludzi niektórzy z nich mieli w oczach zazdrość, złapał ją za rękę i poprowadził do szafki. Można pomyśleć że zrobił to z "obowiązku" i przyzwyczajenia niż chęci , jego oczy  nie miały żadnego wyrazu może można było wyczuć lekkie szczęście ale też żal. Popatrzył się na nią ,uśmiechną i bez słowa odszedł w swoją stronę. Zostawił kompletnie zmieszaną Eli która liczyła na rozmowę. Elizabeth przebrała się wzięła plecak i  oparła się o szafkę , zauważyła żegnającą się May z Jacobem  , po czym podbiegającą SZCZĘŚLIWĄ May.

- Jak ja go lubię - promiennie się uśmiechnęła , po czym widząc zmieszaną Eli,  zrobiła smutną minkę-  co się stało?  wyglądasz na smutną... 

-Nic nie mów , nie wiem o co chodzi Piterowi - osunęła się na ziemię  zasłaniając twarz rękami i opierając się o kolana- ja nie wiem już czy ja coś źle robię , czy co..

-ojj Eli rozchmurz się , musimy iść na lekcje , wstawaj i idziemy , dam ci trochę mojego Energola którego dostałam od Jacoba , wgl gadałam z nim i powiedział że podwójna randka będzie super  i się zgodził - w trakcie mówienia złapała Elie za ramie podniosła jej torbę i zaczęła ciągnąć do klasy. 

dzień mijał w miarę dobrze  chyba....

Przerwa obiadowa około 11:30 

Każda przerwa jest prawie taka sama , gadanie z ludźmi przechodzenie z klasy do klasy i takie tam.  Za to długa przerwa trwająca 20 min jest przerwą dosyć wyjątkową , większość "szkolnych sub kultur"  takich jak np. alternatywki , chodzą wspólnie na obiady ,  siedzą na pufach , gadają na środku korytarza , czsem chodzą do biblioteki czy w inne miejsca. Miejsce które jest najlepszym i najciekawszym miejscem w trakcie tej przerwy jest Palara,  to miejsce gdzie wszyscy ludzie , z całej szkoły się spotykają , nie ważne jakiego są "wyznania" i do jakiej grupy należą , tutaj każdy się odnajdzie. A spotykają się tylko w jednym celu żeby palić szlugi. Pomijając że jest to miejsce jakże towarzyskie to przeznaczone głównie dla tego. W tym miejscu  jednak  mimo wszystko tworzą się grupki , dzielące się na sektory : 

sektor I - "wysepka"  jest to największe zgromadzenie  całych starszych klas , elita  która głownie gada o tym jak to się nie najebac w weekend , ewentualnie zagubionych ludzi idących do sklepu czy na kebaba.

sektor II-  nie ma jakiejś nazwy , ale jest to zdecydowanie miejsce dla odważnych ponieważ jest ono na widoku  i każdy może zostać zauważony , ale kto by się tym przejmował 

sektor III - śmietniki każdy może tam się schować , przepełnione są co przerwę ale w tą są jakoś zbyt wyjątkowo  

W sumie  to Eli nie przepadała za tą przerwą , dużo ludzi pcha się do wyjścia ze szkoły , ale wiedziała że musi wrońcu pogadać z Piterem. Próbując dostać się do wyjścia znowu zauważyła May z Jacobem  tym razem wychodzą też na palare "dwa urocze ciołki " jedyne co była w stanie w tym momęcie o nich pomyśleć .  Gdy przebiła się w końcu przez tabun ludzi  , zaczęła się rozglądać i ujrzała , Pitera który rozmawiał ze swoją jakże  nudną ekipą.  Po chwili namysłu podeszła , po czym lekko pociągnęła go za rękaw jego dżinsowej kurtki: 

- ej możemy pogadać? -  powiedziała trochę nie śmiało licząc  na to że nie będzie musiała już nic dodawać.

- ok, ale tutaj? - zapytał Peter z małą zdecydowaną choć spokojną ironią w głosie 

-  po prostu choć- z irytacją pociągnęła go zasobom w uliczkę obok szkoły

- Eli słuchaj jak coś to ja się nie...

-  nie o to chodzi - przerwała mu - chodzi o to że jest pomysł , na który musisz się zgodzić ...

- o boże kolejny dziwny pomysł - tym razem on jej przerwał - Eli naprawdę..

- Ale  daj dokończyć   ...  znasz tą moją przyjaciółkę May?

- no kogoś tam kojarzę   

- Ona też ma chłopaka , i zastanawiałyśmy się czy nie możemy pójść wszyscy na podwójną randkę - zapytała z niepewnością 

Z minutę stali w ciszy , widać  że Peter się zastanawia 

- no dobra -  odpowiedział uśmiechając się do Eli po czym pocałował ją w policzek - wyślij mi SMS-a  dzień przed żebym zdążył się przygotować  , i daj znać na którą 

wyraźnie szczęśliwa Elizabet  starała się opanować   objęła Pitera wokół szyi i pocałowała  , Piter  niezdecydowany obiją ją wokół tali i odwzajemnił pocałunek . W trakcie  tej sceny zabrzmiał szkolny dzwonek... 



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 14, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Iskra namiętnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz