K-masz fajny dowód osobisty 😉
J-Deklu! To dowód osobisty! Słyszysz OSOBISTY! Grzebałeś mi w portfelu?
K-nooo chciałem pożyczyc twój numer...
J-jezu dobra! Weź go sobie!Pare dni póżniej byłam na imprezie z Lexy. Musiałam odstresować.
J-Lexy jak coś, to ide sprawdzić kto dziś spiewa. MAM NADZIEJE ŻE NIE BOLOŃSKI (Specjalnie tak pisze hihi) patrze na tablice... jako pierwszy Bedeos i Lanek... jako drógi Kali, a trzeci... Kacper?! No niee gówno! Dobra przeżyje ...
L-i jak kto?
J-pierwszy Bedeos i Lanek, jako drugi Kali, a trzeci... chyba nie muszę mowic...
L-przeżyjesz...
J-taak sprób-
K-Eluwina!
J-jezu ja sie przeniosę Lexy do drugiego...
L-emm...?
K-nie no, chodź!
J-i złapał mnie za ręke. W środku klubu prowadzi mnie! Wszystkim laską opadla szczena...
Laski-o boże! On ma dziewczyne?! O nie! Ale jej zazdroszczę!
Żałosne... jak można za nim lecieć... te laski murem się ustawiają! Hihi
Zwolnilismy.
K-czekaj tu!
Podszedł do mnie jakiś facet. Skorzystał że nie ma Blońskiego
?-hej mała 😚
J-mała to jest twoja pała!
?-chcesz się przekonać?
J-wiesz...? Nie mam tyle IQ żeby się dać, a jakbym już je miała, to potrzebowałabym mikroskopu!
Jego koledzy zaczeli gadać coś w stylu: Ale ci pojechala! No! Taka mała a pyskata! No Adamku!
Wtedy przyszedl Kacpi yyyy to znaczy Kacper!
K-wszystko okej?