3. Żelki

827 56 48
                                    


Szyszkaragi wyciągnął mnie z baru szpetając "Chodź z tej patoli.." . No i se wyszliśmy. Poszliśmy se na lodziki i se zamówiliśmy. Ja wziąłem Waniliowe a szyszka wziął truskawkowe. No i se jemy. No i zjedliśmy. Stwierdziliśmy że se połazimy, może kogoś zaje..... Znaczyyyy co?

No i se poszliśmy. Przy okazji zobaczyliśmy hawska siedzącego na... Kurwa zapomniałem tego słowa.
Na jakichś liniach przewodzących prąd, tych co gołębie siedzą. Zaczęliśmy się z Komuną śmiać.
Po chwili gdy hawsk nas zobaczył krzyknął " KURWAAA" po czym chciał odlecieć ale się wyje... Wywalił na ulice prosto na ryj. I dobrze mu tak. Nie wolno przeklinać. I nagle znowu szyszka mnie pociągnął w bok i se szliśmy. No i tup tup tup tup. TUP TUP TUP. I se idziemy parkiem.
- ej a to nie ta baba co nie chciała ci sprzedać żelków ? - spytałem Tomure gdy zobaczyłem zielonowłosą kobietę (nie, nie mama izuku). Niebieskowłosy widząc ją uśmiechnął się lekko
- tak, to ona. Choć mam pomysł- zaśmiał się i naciągnął bardziej kaptur, po czym ja zrobiłem to co niebowłosy.
Wyjaśnił mi co chce zrobić, czyli że zaje... Yyyy... Żeby ta pani poszła spać, ale na dłużej hehe... Zakradliśmy się do tej kobiety i Shigaraki przyłożył jej chustę do buzi i zemdlała. Zabraliśmy ją i szliśmy se. No i doszliśmy do jakiegoś domku na polanie






















Po drugiej stronie miasta.





























No to se wchodzimy. Posadziliśmy tę kobiete na krześle i ją przywiązaliśmy.

______________________________________
______________________________________
Haha ludziowie. Następna część będzie z samych tortur tej pani co Tomurze żelków nie chciała sprzedać

Ogólnie jak coś to ja nazywam Tomure Komuna Szyszkaragi więc ciii
Następny rozdział obiecuje że będzie dłuższy uwu i pytankoo

Chcecie częściej komiksy i tomudeku czy chcecie jeszcze toga x deku? Tak nudzi mi się xDd

Chłopak Z Szafy || Shigaraki x Deku ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz