Amnezja

~2~

Musiałam porządnie uderzyć się w głowę, bo widzę smoki i elfy i ludzi z uszami i ogonami... CO!?
To już dla mnie za wiele! I to stanowczo na przynajmniej 2 000 lat.
Stop.
Skąd u mnie myśl o 2 000 lat? Czyżby jakaś intuicja czy coś takiego?
Czuję coś na ramieniu i automatycznie jakby odruchowo (?) rzucam o ziemię i słyszę jęk.
Wybudzona z tak jakby transu widzę chłopaka o białych włosach i żółtych oczach.
-Ała, to bolało, wiesz?!
Ja osłupiała nie wiem co powiedzieć. Kto to jest?
-Jak się nazywasz piękna pani?
Najpierw na mnie krzyczy, a potem się uśmiecha? Co to za człowiek?
-Po twojej minie wnioskuje że jesteś zdezorientowana.
W końcu się otrząsnęłam i powiedziałam to co mnie korciło od samego początku.
-Jak się tutaj znalazłam?
-Razem z moim kolegą znalazłem ciebie w Lesie Widm, byłaś schowana w krzakach i krwawiłaś. Wzięliśmy ciebie do tego pokoju i czekaliśmy jak się obudzisz. Jak się czujesz?
-Bolał mnie brzuch, ... ale najbardziej głowa ... i... trochę kiepsko się czułam, ale... jakimś cudem udało mi się wstać i wziąć tabletki ze stołu i czuję się już trochę lepiej
-Możesz mi powiedzieć kim ty jesteś?
Boję się czy powiedzieć mu prawdę, bo jak mnie wyśmieje, albo stwierdzi że kłamię? Ech, raz szkodzi śmierć.
-Ja... nie pamiętam - szepnęłam
Uff, jakoś to powiedziałam.
-Czy możesz powtórzyć, bo chyba nie dosłyszałem
-Ja nie pamiętam
Wygląda teraz na zamyślonego. Czyżby zastanawiał się czy kłamię?
-Czy cokolwiek pamiętasz, choćby jeden szczegół?
Tylko nie te oczy szczeniaczka. O nie, nie dam mu tej satysfakcji. A, może jednak? Nie! Nie mogę mu tak łatwo zaufać. Chociaż... , on mnie uratował. Ech, skoro już tyle mu powiedziałam to i mu powiem. Wysil tą łepecynę i myśl, co pamiętasz.
AŁA! Ale mnie z powrotem głowa boli, jak nigdy. Jeszcze trochę... i... Ciemność. Skądś znam podobną ciemność, ale skąd. Już nie mogę ustać...

=============
Jak sądzicie, kim jest ten chłopak?
Czekam na wasze pomysły 😉
Tenshi 😇