I znowu ta ciemność.
Słyszę szept i nagle pojawia się mglista postać.
Chyba ona do mnie mówi.
Staram się cokolwiek zrozumieć, ale szept jest zbyt niewyraźny.
Nagle w głowie słyszę już bardziej wyraźnie słowa:"Zło króluje,
Powoduje łez ocean.
Nie została
Kropla zieleni,
Nie został
Spokoju sen,
Jest tylko koszmar,
Który
Jest całym światem.
Jest osobą,
Która stoi
Obok ciebie
Ukryta w aniele."*Tą postać wyciąga do mnie rękę .... I otwieram oczy.
To chyba był sen, albo od kogoś ostrzeżenie? Ale od kogo?
Przypominam sobie białowłosego chłopaka i patrzę gdzie on jest.
Na stole pali się lampa dając uczucie spokoju. Patrzę za okno, już jest noc. Na niebo jest mnóstwo gwiazd.
Widzę gwiazdozbiór smoka, włóczni, wilka, elfa, drzewa życia i wiele innych, a 3 księżyce pięknie oświetlają miasto.
Zaczarowana tym widokiem i nie wiedząc kiedy podeszłam do okna i je otworzyłam, dostrzegam jakiś ruch na dachach.
Tą postać zatrzymała się i ... chyba patrzy w moją stronę (?).
Zaczyna biec i skakać po dachach w moją stronę, a w blasku Ludociela, Saby i Mavis błyszczy coś w jego ręce.
Przestraszona cofam się.
Ta postać ląduje przede mną i powoli do mnie podchodzi. W blasku lampy rzucają się w oczy jego błękitne kocie oczy i czarne ubrania.
- Co ty tutaj robisz Luna?
O co mu chodzi? Kim jest Luna? Czy ja nią jestem?
- Kim ty jesteś? Dlaczego nazywasz mnie Luna? - pytam przestraszona.
- Co ty mówisz? Nie pamiętasz mnie czy się zgrywasz?
- Ja... ciebie... nie... znam - szepnęłam
- Luna, to ja, Taito. Szukaliśmy ciebie. Wszyscy stracili nadzieję, że ciebie odnajdziemy, jedynie ja się nie poddałem, nawet nie wiesz jak się cieszę, że żyjesz.
Czyli ktoś mnie szukał. Chyba musiał schować ten przedmiot co miał w dłoni bo go już teraz nie ma. Skoro mnie zna to może dowiem się od niego kim jestem i co robiłam. Nagle przez myśl migneła mi myślę że skądś znam ten kolor oczu. Tylko skąd?
- Ale kto mnie szukał? Dlaczego mnie szukałeś?
- Dostałaś ściśle tajną misję i obiecałaś, że szybko wrócisz, ale tego nie zrobiłaś!
W jego oczach widziałam ulgę, ale też łzy i chyba jeszcze coś.
- Ja nic nie pamiętam. Obudziłam się tutaj wcześniej z kompletną dziurą w głowie i raną głowy i boku.
Widziałam na jego twarzy szok. Czemu był tak zdziwiony?
- Ty... nic nie pamiętasz?
-Nic kompletnie. Jak wstałam to pierwszą osobą, którą spotkałam był białowłosy chłopak o żółtych oczach i z tego co mówił to znalazł mnie w Lesie Widm i uratował razem z kolegą.
A w ogóle gdzie jest ten chłopak? Przecież może w każdej chwili przyjść. Ciekawa jestem w ogóle jak ma na imię.
Z myśli wyciągnął mnie błękitnooki.
- O nie, tylko nie to. Chodź, musimy stąd jak najszybciej uciekać.
Jak tylko opisałam mu chłopaka to zaczął być nerwowy (chyba) i rozglądał się dookoła jakby czegoś szukał.
- Ale dlaczego? Dlaczego Taito?
- Bo tutaj nie jest bezpiecznie !!
Przypomniałam sobie słowa ze snu i jego słowa o misji. Co to była za misja? Co oznaczają słowa ze snu? Czy mogę mu zaufać?
Znowu boli mnie głowa.
- Luna, wszystko w porządku?
- Chyba tak (tylko szkoda, że coraz gorzej się czuję)
- Na pew .. - nie skończył, bo znowu zrobiło mi się słabo i zemdlałam.~~~~~~~~~~~
*"Król zło" - mój wiersz
CZYTASZ
Amnezja
FantasyObudziłam się... chwila, gdzie i kim ja jestem? Znajdzie się w tym opowiadaniu taki misz masz fantasy z realnym światem. Jeśli nie lubisz to nie czytaj