Uwierzylibyście w to, że budzę się codziennie z innym humorem?Nie ma takiego który by się powtórzył. Co dziennie wstajesz i widzisz przed sobą ekran (który ty tylko widzisz) i wiesz jaki masz w danym dniu humor. Każdy z moich znajomych mówi mi, że chciałby mieć taki „DAR". Szczerze nie nazwałbym tego darem, a raczej „przekleństwem" lub „klątwą". Wyobraźcie sobie, że jest pogrzeb, a ty zamiast płakać albo chociaż być smutny lub okazać szacunek do osoby zmarłej, śmiejesz się i nie masz na to wpływu. Coś okropnego.....Całe szczęście nie miałem takiej sytuacji w życiu, gdzie się śmiałem na pogrzebie i nigdy nie chciałbym mieć. Pamiętam moment gdzie miałem 16 lat i bardzo chciałem być Kpop idolem, więc poszedłem na casting do wytwórni SM.
Wtedy miałem humor gdzie byłem smutny. Nie dość, że byłem zestresowany to jeszcze smutny. Niestety kiedy ma się taki humor to
się nie ma wpływu na lecące łzy. Podsumowując tę historię uznali mnie za dobrego aktora i mnie przyjęli. Cudem mi się udało. Teraz jestem w najlepszym zespole na świecie. Nazywa się NCT. Pierwszego dnia się bałem jak zareagują chłopaki na mój zmienny humor, ale zareagowali pozytywnie i im bardzo za to dziękuję. Fani również pozytywnie zareagowali. Teraz to nie zamieniłbym niczego w moim życiu na coś innego. Aktualnie czuje się jak ryba w wodzie.
CZYTASZ
50 humorów Lucasa
FanfictionIdealny humor nie istnieje. A nawet jeśli by istniał to nie byłby mój.