Pov.Lexy Jest 9:40 po pocałunku Dubiela chłopak uciekł z pokoju .Od tamtego czasu leże na łużku . Nie wiem co robić mam mentlik w głowie! A poza tym za chwile przyjeżdża Super Ciacho (Michał). 9:55 S: Lexy choć na duł O nie ! Choć wyglondałam ładnie i tak się niepokoiłam .
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Julka na prawde się postarała! 10:00 Przez okno widze podjeżdżające auto Michał. S: Lexy ! L: Ide ! Nie byłam na to gotowa. Co miałam powiedzieć?? 10:10 S: Lexy na duł już !! L: Ide !! Gdy schodziłam na duł serce biło mi jak szalone. Gdy zeszłam Michał stał na wejściu w domu. Podeszłam . L: Hay Michał. Powiedziałam zawstydzona . On był boski !!!😍😍 Mi: Hej Lexy . Podszegł do mnie i przytulił mnie . Starałam się ukryć to że się zaczerwieniłam. Pov.Michał Gdy podjeżdżałem pod dom Teamu aż dech zaparło mi w piersi , był to wielki i piękny dom. Gdy wysiadałem wszyscy stali na dworze przed wejściem do domu . Przywitałem się z karzdym przytulasem. W końcu będziemy razem mieszkać. Ale gdy jeszcze ras spojrzałem na uczestników projektu , zauwarzyłem że nie ma Lexy. A szkoda bo na insta wyglądała na spoko laske. Gdy weszliśmy do domu Stiuard zawołał ją . S: Lexy na duł już!! L: Ide !! Wyglądała naprawde pięknie! L: Hay Michał. Mi: Hej Lexy. I przytuliłem ją. Staliśmy chile tak . Gdy weszliśmy do środka Julka poszła zrobić sobie CyniMinis a Marcin poszedł na spacer z Heńkiem. Ja gadałem w salonie z Stuu i Kacprem . Po chwili doszła też Lexy. Marcin poszedł do góry bo miał coś warznego do zrobienia. Lexy wpatrywała się we mnie. Popatrzyłem na nią ze zdziwieniem . Zaczeły jej nachodzić łzy do oczu. I wybiegł na górę. Pov.Lexy Julka poszła robić sobue CiniMinis a Marcin wyprowadza Heńka . Michał , Stuu i Kacper gadają w salonie. Postanowiłam do nich dołączyć. Cały czas wpatrywałam się w Michała. On rzucił mi zdziwione spojrzenie . Do moich oczu zaczeły napływać łzy. Uciekłam do swojego pokoju . Po drodze spotkałam Marcina . M: Lexy co się stało ? L: Nic ! Marcin przytulił mnie i zaprowadził do mnie do pokoju. M: A teraz powiedz mi co się stało. L: Nie moge ci powiedzieć. I wybuchnełam płaczem . Dubiel podszedł do mnie i mbie objoł. M: Co kolwiek by się nie stało napewno będzie dobrze. L: Ale nie powierz nikomu? M : Na pewno. Opowiedziałam mu o wszystkim . Gdy on wyszedł , po chwili usłyszałam pukanie. L: Halo ? Mi : To ja .
__________________________________ To część ma 400 słów . Bardzo się starałam . Przepraszam za błędy. Postanowiłam że : M: - to będzie Marcin Mi: - Michał