Pov.Lexy
Gdy po godzinie Michał wyszedł
do mojego pokoju weszła Julka.
J: I jak ci poszło?
L: Dobrze. Jesteśmy razem.
J: Naprawde to super.
L: Tylko nie wiem co się stało Marcinowi? Wszedł gdy się całowaliśmy i uderzył Michała . Ja od razu kazałam mu wyjść.
J: Nie wiem pogadam z nim.
L: Dzięki.
J: Spoko to ja ide go poszukać.
Pov.Julka
Gdy wyszłam z pokoju od razu poszłam szukać Marcina .
Okazało się że jest w swoim pokoju. Zapukałam.
J: Halo Marcin?
Ale spotkałam się z ciszą.
Zapukałam jeszcze raz .
J: Marcin moge wejść??
Nie odpowiadał.
Powoli uchyliłam dżwi i weszłam do środka.Marcin leżał twarzą do ściany .Usiadłam na brzegu łużka.
J: Marcin wszystko okej??
M: I tak nie zrozumierz.
J: To mi wytłumacz.
M: Zrobiłem coś złego.
J: Na pewno nie jest aż tak źle .
M: Jest .
J: Powiec mi to ci pomoge.
M: To nie jest twoja sprawa.
J: Marcin ....
M: Julka wyjdź stąd!!
J: Marcin ja prubuje ci pomuc .
M: Wiem ale nie chce pomocy !
J: To komu zamierzasz powiedzieć??
M: Nie wiem
J : No właśnie. Powiec mi nikomu nie powiem.
M: No dobrze .Od pewnego czasu podoba mi się pewna osoba......
J: Lexy
M: Skąt wierz.....gdy wczoraj biegła z płaczem do pokoju to ją pocieszyłem i przytuliłem. Gdy po 10 min poszłem sprawdzić jak się czuje ona całowała się z Michałem. Nie potrafiłem się opanować i uderzyłem Gałe. Lexy staneła przed nim i zaczeła na mnie krzyczeć i kazała wyjść.
Wtedy pobiegłem do swojego pokoju i uświadomiłem sobie co zrobiłem.__________________________________
Ten rozdział ma 300 słów .
CZYTASZ
Lexy i Gała
RomanceWiem że Gała nie jest już w TeamieX ale stwierdziłam że napisze opowieść 😊😊😌