Pierwszy dzień w nowym miejscu

35 1 0
                                    

⭐😁⭐

~nie sprawdzone~
Ten dział jest strasznie nudny ale reszta już się rozkręca
___________________________________

Wstałam o dziesiątej. Szybko ubrałam się w wcześniej naszykowane ubrania i poszłam coś zjeść. Chwyciłam szybko z walizki bo biorę tylko najpotrzebniejsze rzeczy. I wyszłam z domu. Wsiadałam do samochodu i ruszyłam w drogę. Będę jechała aż pięć godzin więc czeka mnie dość długa trasa.

~ w mieszkaniu ~

W końcu po pięciu godzinach jestem. Wyszłam z samochodu chwyciła za walizki i poszłam w stronę bloku. Nie musiałam się przejmować kluczami bo Gosia już to załatwiła wczoraj. Wniosłam walizki, na szczęście mieszkam na pierwszym piętrze, i chwyciłam za klamkę.

- już jestem! - krzyknęłam.

- hej dobrze bo już nie mogłam się doczekać aż przyjedziesz. - odpowiedziała moja przyjaciółka.

- ale tu ładnie - powiedziałam.

Mieszkanie było w dość nowoczesnym stylu wszystkie ściany były białe a podłoga pokryta była biało czarnymi kafelkami. Większość mebli była biała oprócz pięknej granatowej sofy, która stała w salonie. Całe mieszkanie było dość duże i przestronne bo miało aż dwa piętra. Na dole znajdowała się kuchnia, salon i łazienka a na górze dwie sypialnie z łazienką i garderobą.

- Chodź pokaże ci twój pokój. - powiedział Gosia.

- właśnie pokazuj szybko.

- Oby dwa są takie same więc to nie ma różnicy który mój a który twój.

- to dobrze. Jestem tak zmęczona że jedyne o czym marzę to żeby się umyć i położyć spać.

- Nie dziwię ci się. To ja cię tu zostawiam i idę do siebie.

- jutro coś zrobimy bo teraz nie mam siły.

- Dobrze to odpoczywaj ja idę do siebie.

Wyjęłam z walizki moją piżamę czyli jakieś krótkie spodenki i top. I wzięłam kosmetyczkę w której miała już wszystkie potrzebne kosmetyki. Ruszyłam do łazienki. Wzięłam długi prysznic. Ubrałam się w piżamę i umyłam twarz na szczęście dzisiaj nie robiła makijażu więc nie musiała nic zmywać. Wyjęłam wszystkie kosmetyki i schowałam je do szafki. Wyszłam z łazienki i rzuciłam się na łóżko. Byłam zmęczona ale ciągle się wierciłama i nie mogłam zasnąć. Wstałam i postanowiłam że się rozpakuje. Otworzyłam walizki i wyciągnęłam wszystkie ubrania jakie w niej miałam. I skierowałam się do garderoby. Ułożyłam wszystkie rzeczy na półkach, gdy spojrzałam na zegarek była już dwudziesta trzecia. Więc postanowiłam się położyć ale przede tym jeszcze przez chwilę poprzeglądałam Instagrama i podpisywałam na wiadomość. Nawet nie wiem kiedy odpłynełam w piękną krainę snu.

~ następny dzień ~

Obudziłam się o dziewiątej a raczej obudził mnie dzwoniący telefon. Po chwili przewracanie się z boku na bok mają nadzieję że telefon przestanie dzwonić odebrałam.

- ej dlaczego nic nie mówiłaś że do wawki przyjeżdżasz?

- może jakieś cześć albo coś.

Nic Nam Nie Przeszkodzi ~ Reto Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz