Roksana obudziła się w dziwnym pomieszczeniu przypominającym piwnice. Po podłodze biegały złote szczury a na ścianach wisiało wino o nazwie,,roxie. Obok diamentowego łóżka stał wibrator gigantycznych rozmiarów, na dywanie stała metalowa maszyna na podobieństwo twarzy dziewczyny, gdy ta ją otworzyła okazało się że to wędzarnia i właśnie wędziły się w niej żabie języczki. Roksana nie mogła uwierzyć własnym oczom, pomyślała
-jestem w raju bóstwo wynagrodziło mi zabicie tej suki
I zaczęła klękać modląc się do Boga kiczowatego popu
Nagle ktoś zaczął pukać w drzwi piwnicy
-jestem gotowa boże możesz mnie uczynić królową raju. Powiedziała z dumą Roksana
-odpierdoliło ci, czy ten debil massimo ci coś do wody dosypał. Odpowiedział męski głos
Nastolatka zrozumiała że żyje i nie znalazła się w niebie przerażona zamilkła w ciszy.
Do pokoju wtragnął wysoki niebiańsko zbudowany mężczyzna
-buonasera mała masz ochotę na gelato.
-ej ty ja cię skądś kojarzę, włoski makaroniarz hmm...
-jestem...
-massimo no tak! Przerwała mu Roksana. Znam cie z opowieści mojej idolki Blanki lipinskiej
-eee ok...
-porwałeś mnie to takie romantyczne
-masz 365...
-tak wiem mam 365 dni żeby cię pokochać, piszę się na wszystko!
- jesteś dziwn...
- tak jestem gwiazdą, Włosi też słuchają naszej dumy narodowej?
- właściwie to ni...
-jesteś taki romantyczny jak coś mówisz
-dobra mała sprawa wygląda tak teraz pójdziesz z moim przydupasem na zakupy a wieczorem kolacja.
-oh dla ciebie wszystko mój ty oprawco!
-dobra to...
-chce golonke
-co to jest golonka
-takie polskie żarcie
-dobra ciao bella o ventidue masz być gotowa.
Roksana wyruszyła w podróż po włoskich butikach w asyście dżuliano przydupasa massimo.
Gdy weszli do jednego ze sklepów nagle do asystenta zadzwonił telefon, rozkojarzony wyszedł ze sklepu odebrać. Gdy go nie było Roksana rozmawiała z ekspedientką chwaląc się tym że włoski bóg piękności ją porwał, kobieta patrzyła na nastolatke jak na na chorą psychicznie, na taką zresztą wyglądała. Dżuliano przerażony wbiegł do sklepu już wyobrażał sobie jak massimo za jego nieuwagę odcina mu penisa. W pomieszczeniu jednak spotkał Roksane która pokornie na niego czekała.
-co ty tu robisz?!
-czekam na ciebie a co miałam robić?
-nie uciekłaś?
-z raju się nie ucieka.W kuchni włoskiego maczo
-co to jest śmierdzi chemią! Gary nie umyte, skandal, skandal!
-niech się pani uspokoi zaraz zawołam tutaj kogo trzeba i będzie pani mogła cuoce w spokoju
-ja w takim syfie nie będę pracować, wy trujecie ludzi! I tu jest pies pogrzebany!
-spokojnie donna
-dobra wołaj mi tutaj tych ludzi i niech doprowadzą to wszystko do porządku!
Kilku sprzątaczy doprowadziło kuchnie do użytku. Wielki autorytet kulinarny mógł wreszcie gotować.
Roksana i massimo zasiedli do stołu tak ogromnego że zmieściły by się na nim wszystkie stoły z Ikei.
-witaj bella wyglądasz niesamowicie
-oh przestań bo się zawstydze.
Nagle do stołu podała im najpiękniejsza i najwspanialsza kobieta na świecie Magda Gessler. Dziewczyna zaniemówiła z wrażenia.
-Pani Magdo to pani?!
-ten chłop robi naprawdę dobrą robotę.
Nastolatka ujrzała pachnącą golonke
-oh besos Magda.
Kobieta odeszła, uczta się rozpoczęła.
-dziękuję Ci massimo za to że mogę zjeść golonke zrobioną przez...
-nie ma za co bella. Powiedział massimo po czym wypluł kawałek golonki. Roksana namówiona przez Włocha wypiła wino. Nagle poczuła że jej głowa staje się ciężka a powieki opadają.
-wszystko dobrze bella?
-tak tylko...
Dziewczyna zasnęła...