Właśnie jestem w moim mieszkanku w Seulu może i nie jest jakieś ogromne ale jak to mówią ,,ciasne ale własne"
-Naomi! Kiedy śniadanie?!-Ach, no tak narazie nie własne.. -_-
-Rusz dupe i sam zrób!!-słyszałam jak coś tam jeszcze mfuczy pod nosem ale wyjebando
Chwilowo mieszka ze mną mój brat Alex ale na szczęscie nie długo wylatuje, nie to że go nie kocham po prostu ten mały gnój (ciul z tym że jest starszy) myśli że jestem jego cholerną gosposie.
No nic dzisiaj mam kolejną rozmowe o prace więc trzeba sie ubrać w miare przyzwoicie.
To wydaje się odpowiednie może tym razem mnie przyjmą, jak się okazuje trochę ciężko zdobyć prace nie tutejszej dziewczynie bez studiów no ale nic zawsze się coś znajdzie.
Wyszłam z pokoju gdzie mój bracki już coś pichcił. Zabrałam jednego naleśnika i słysząc tylko za sobą jak mnie przeklina wyszłam z mieszkania. To tak dzisiaj mam rozmowe w jakimś sklepie z ciuchami na stanowisko ekspedientki i jako asystentka fotografa, na szczęście w Kanadzie robiłam jakieś kursy fotograficzne więc może się uda.
Zapukałam i gdy usłyszałam donośne proszę wejść, otworzyłam drzwi. Pomieszczenie było urządzone bardzo minimalistycznie tylko biurko z dwoma fotelami na przeciwko siebie jakieś zdjęcia powieszone na ścianach i kilka roślinek a przy biurku siedział BARDZO przystojny mężczyzna.
Uhuhu już mi tutaj pasuje ( ͡° ͜ʖ ͡° )
-Dzień dobry, nazywam się Naomi Evans -uśmiechnęłam się w stronę mężczyzny co on odwzajemnił.-jestem w sprawie pracy.-brunet wykonał gest mówiący ,, Kobieto usiądz a nie stoisz jak głupia" XD
-Cześć jestem Eunwoo, miło mi. A więc Naomi.. masz jakieś zdjęcia?-wyjełam z torby teczke z zdjęciami i podałam ją brunetowi.
Takie o zdj.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Na zdjęciach był ten idiota Alex. No niestety matka natura stworzyła pieprzonego przystojniaka który jest głupi jak but. So sad :(
-Zajebiste-spojrzałam na niego z lekkim szokiem na co chłopak się zaśmiał- no co? Mówię prawdę, zdjęcia są świetne.A na zdjęciach jest twój chłopak?-na jego słowa zaczęłam się krztusić.
