4

219 11 0
                                    

Goście odjechali trzy dni później. Aelin wraz z Rowanem, Nahemią i Avalyn na rękach żegnali już ostatnich gośći. Gdy wszyscy już odjechali Aelin zdała sobie sprawe z tego jak było zimno, spojrzała na Nahemię, która lekko dygotała.
-Chodźmy do zamku-na te słowa Nahemia chwyciła tatę za rękę i wszyscy ruszyli do zamku.                                                                              ***
-Nahemia, leć do komnaty masz zaraz lekcję-powiedział Rowan gdy weszli na piętro na którym znajdowały się ich komnaty.
-Dobrze.-odpowiedziała dziewczynka i ruszyła w podskokach do komnaty.
-Nakarmię Avalyn, minęło już trochę czasu od jej ostatniego posiłku.
-A co chesz potem robić?-zapytał Rowan.
-Nie wiem. Chyba odeśpię. Przez trzy noce Avalyn płakała z powodu wyrzynających się zębów. Jestem padnięta.-odpowiedziała Aelin. Droga do komnaty minęła w ciszy.

Aelin & RowanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz