Prolog

82 6 3
                                    

- No kochana, ja spadam. Muszę ugotować coś dla Miry 

- Okej, ja też muszę kończyć

- Hmm? Dlaczego? Czyżbyś sobie znalazła chłopaka? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- Nie, dzisiaj wprowadza się ktoś nowy do tego domu obok. Chciałabym go powitać, a jeszcze muszę szybko polecieć do sklepu po składniki na ciasto.

- OOOoooo. Okej, poczęstujesz mnie potem.

- Meh.

- Dobra, bai. Potem zadzwonię.

- Bai~

*Hoshi Pov*

Jakie by tu ciasto zrobić... Jakieś szybkie i łatwe... Może babkę piaskową? Tak, to jest to! Więc potrzebuję... Meh, po co się męczyć z myśleniem. Odpalę sobie przepis w telefonie i pójdę do sklepu. 

Szybko otworzyłam jakąś stronkę, ubrałam buty i pobiegłam do najbliższego *Combini.

- No to masło... Okej mam, teraz chyba... JAJKA! Wezmę więcej to jutro sobie zrobię jajecznicę z tostami na śniadanie. Co tam jeszcze... Cukier mam w domu, mleko też... Mąkę zwykłą i ziemniaczaną... Jest! No to do kasy!

Zapłaciłam i wyszłam ze sklepu. Na szczęście do domu miałam blisko, 3 minuty spacerkiem. Doszłam do domu i zobaczyłam samochód na podjeździe domu obok. Czyli sąsiad już przyjechał... No to chyba ciasto będzie cieplutkie jak do niego pójdę. Nagle drzwi się otworzyły i zobaczyłam kogoś kogo nigdy bym się nie spodziewała.

- CO DO CHUJA?! - Oboje krzyknęliśmy.

-------

Ohayo! 

Mam nadzieję, że prolog się wam spodobał ^^

I pewnie domyślacie się kogo nasza Hoshi zastała w drzwiach, co? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No cóż, 

Do napisania!

-------

*Combini - popularny sklep w Japonii

A idź do diabła (Katsuki Bakugou x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz