Rozdział I 🖤Przeszłość🖤

93 5 0
                                    

                         ~45 lat wcześniej~

*Pov Bendy *

Obudziłem się wystraszony w swoim łóżku, śnił mi się okropny koszmar. Odrazu zawołałem Henry'ego. Drzwi się uchyliły a do pokoju wszedł brunet średniego wzrostu.
-Henry!-zawołałem przez łzy- śniło mi się.. Że.. Że.. - nie mogłem nic z siebie wyksztusić przez płacz.
- Spokojnie. -usiadł koło łóżka.-to tylko sen. Nic złego się nie stało.- Wtuliłem się w niego a on również mnie objął. - No już Bendy, musisz być wypoczęty. Chyba chcesz zrobić dobre wrażenie na nowym pracowniku,prawda?
-Oczywiście!-powiedziałem zaspany.
-Więc śpij,słodkich snów. - pocałował mnie w czoło i wyszedł z pokoju a ja po krótkiej chwili zasnąłem. Obudziłem się wcześnie rano i odrazu wyleciałem do kuchni, Henry stał przy blacie robiąc śniadanie.
-Dzień dobry!- krzyknąłem wskakując na krzesło przy stole.
-Dzień dobry Bendy. A co ty taki w skowronkach?
-Strasznie się cieszę że poznam nowego przyjaciela! - odpowiedziałem.
Po śniadaniu pobiegłem na dział muzyczny, tam właśnie miał przebywać nowy pracownik. Zatrzymałem się widząc wysokiego blondyna o piwnych oczach. Henry wszedł zaraz za mną.
-Witaj. To jest właśnie gwiazda naszego show.-powiedział wskazując na mnie. Słysząc te słowa naprężyłem się dumnie poprawiając muszkę. Mężczyzna przykucnął przedemną.
-Cześć mój mały przyjacielu, jak masz na imię?-zapytał.
-Bendy. - odpowiedziałem dalej się prężąc.
-Miło cię poznać Bendy, ja jestem Sammym Lawrence i będę pisał piosenki do twoich kreskówek. - przedstawił się.

🖤✒️Pod Maską✒️🖤 🙏Sammy x Bendy 🙏Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz