I wtedy...
Kacper wziołmnie na ręce
J:co ty robisz?!
K:ratuje cie przed bestią dubielem
J:😂
I wtedy kacper wybiegł z mojego i lexy pokoju i pobiegł do swojego i zamknął nas na kluczyk
K:o kurwa on przez balkon wejdzie
J:no i chój jesteśmy w połapce
K:na dach choć szybko
J:jak jak ja nie umiem
K:pomoge ci
J:ok
I wtedy sie zarumieniłam fack
K:ładnie wyglondasz w rumięcach😂
J:dobra nie pierdol tylko choć
K:ok
I weszliśmy dach
J:zaraz zlece
K:nie zlecisz
I wtedy kacper złapał mnie za biodro
J:xd co ty robisz
K:trzymam cie żebyś sie nie wykurwiła z dachu i ptaka nie udawała
J:😂😂
K:😂
J:o kurwa dubiel i lexy na balkonie
K:cicho
I wtedy podsłuchaliśmy potajemnie rozmowe marcina i lexy
M:wyparowali
L:dobra chój tam z nimi jedziemy do macka
M:a tak btw to wszystkiego najlepszego
L:dziękuje
K:dobra gołąbeczki jedźiecie czy nie bo nie mamy jak z dachu zejść
L:o tu są te gnidy
M:złaście kurwa stuu idzie
K:o fack
I wtedy kacper szybko zjechał z dachu
J:i chuj i zamieszkam na dachu
K:nie sraj tylko zjeć tak jak ja
J:wywale sie
K:złapie cie
J:ok
I zjechałam
K:kurwa prawie sie wyjebałem
J:😂
I nagle stuu zaczoł drzeć porde
S:zebranie wszyscy oprucz lexy!!!
K,j,a,m:ide
S:a więc mam taki pomysł zrobimy impreze urodzinową dla lexówy w ogrodzie bo jest gorąco
K,J,M,A:ok
S:więc tak marcin zabierz lexy gdzieś na pare godzin ja rozłoże basen
J:jaki kurna basen
S:kupiłem
J:xd ok
S:kacper i julka pojedziecie po ozdoby jedzenie alkochol
K,j:ok
S:agata ty dopilnujesz żeby lexy wruciła o 20 do domu
A:ok
S:no to jazdaPov.julka
Szybko pobiegłam do góry i sie tak ubrałam:
I to tyle jutro o 19 kolejny rozdział do jutra :-) eluwina♥♥
CZYTASZ
Skarbie,wiek to tylko liczba /julka&kacper
FanfictionW tej książce będziemy śledzić losy teamu x historia jest całkowice wymyślona w książce kacper mieszka w domu x i stuu natsu nie ma agata jest z stuu mam nadzieje że zajżysz do mojej opowieści i na mój profil na którym zobaczysz moją drugą książke♥...