Ja z Tobą będę! | Marek: 1

155 10 0
                                    

Ja z Tobą będę! | Marek: 1/2

T/I = Twoje Imię

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

POV. Marek

Miałem już dość wszystkiego.

Zostawiła mnie dziewczyna, która jak się okazało leciała tylko na hajs, i przyjaciele którzy wcale lepsi nie byli.

Właśnie byłem na moście na którym miałem podjąć najtrudniejszą decyzję mojego życia.

Skoczyć czy nie?

Nie mam już nikogo.

Nikt mnie nie potrzebuje.

Po odejściu moich znajomych i dziewczyny z kanału, mniej osób oglądało moje filmy.

Wszyscy mówili że są nudne.

Naprawdę się starałem.

Wymyślałem różne challenge i tego typu rzeczy lecz nikomu się nie podobało.

Uważali że 1 osoba jest za nudna.

Stoję właśnie przed barierkami.

Jest noc.

Naprawdę mam ochotę z tym skończyć.

Ale się boje.

Po paru minutach stania nad barierkami w końcu zacząłem się na nie wspinać.

Lecz coś, a raczej ktoś mi przerwał.

Poczułem jak ktoś mnie ciągnie do siebie a gdy już stałem na ziemi mocno od tyłu przytula.

-Nie rób tego!-
Usłyszałem głos jakieś dziewczyny.

Po chwili zaczęła mnie puszczać a ja się do niej odwróciłem.

Była trochę niższa ode mnie.

Gdy spojrzała na mnie byłem w szoku.

Nigdy nie widziałem nikogo piękniejszego.

A może ja już się zabiłem i teraz mam jakieś urojenia.

Ale to jest zbyt prawdziwe.

-Chodź.-
Powiedziała dziewczyna poczym złapała za rękę i pociągnęła na ławkę która była w pobliżu.

-Dlaczego?-
Spytała patrząc na moją twarz.

-Ale co?-
Spytałem nerwowo się śmiejąc.

-Dlaczego chciałeś skoczyć?-
Spytała.

-Nie... ja nie chciałem... ja tylko się chciałem wychylić i coś zobaczyć.-
Powiedziałem z nadzieją że mi uwierzy.

-Nie kłam. Posłuchaj mnie...-
Dziewczyna wzięła delikatnie moją twarz w swoje ręce.

-Nie ważne jak źle by było, nie możesz robić takich rzeczy. Pamiętaj zawsze jest na świecie ta jedna osoba która cały czas o tobie myśli. Jest osoba która się tobą przejmuje...-
Przerwałem jej jednak.

-Kto?!-
Spytałem.

-Niby kto się mną przejmuje? Wszyscy mnie nienawidzą i mają w dupie.-
Powiedziałem.

-Masz napewno kogoś kto z tobą jest.-
Powiedziała.

No ta.

-Nie! Nie mam nikogo! Nikt że mną nie jest!-
Powiedziałem.

-To ja z tobą będę!-
Powiedziała.

-Co..?-
Spytałem po chwili.

-Ja z tobą będę! Będę tą która będzie się tobą przejmować i która będzie o tobie myśleć!-
Powiedziała z łzami w oczach.

Po chwili wyrwałem się z szoku.

-Czemu płaczesz?-
Spytałem.

-Bo... to nie jest miły widok widzieć osobę której jest tak źle że chciała ze sobą skończyć..-
Mówiła cicho przez łzy, przez co ją ledwo zrozumiałem.

Trochę się bałem ale podeszłem do niej i ją przytuliłem.

Dziewczyna mocno mnie do siebie przyciągneła wypłakując się w mój sweter.

Po paru minutach się ode mnie lekko odsuneła i otarła łzy.

-Może... przyjdziesz do mnie na kawę... czy coś...-
Powiedziała cicho.

-Jeśli Ci to nie przeszkadza...-
Powiedziałem.

Dziewczyna złapała mnie za rękę i zaczęła mnie gdzieś prowadzić.

-Jestem T/I... a ty?-
Spytała.

-Marek... ale ty... nie znasz mnie?-
Spytałem.

-Mm.. nie... a co?-
Spytała.

-Mam tytuł najbardziej hejtowanego Youtubera.-
Powiedziałem.

-Nagrywasz filmy? Nie wiedziałam... nie oglądam dużo YouTube'a bo nie mam zbytnio czasu..-
Powiedziała.

-A... jeśli mogę spytać, to w końcu jaki był tego dokładny powód?-
Spytała.

-Wiesz... dziewczyna i przyjaciele czyli najbliższe mi osoby mnie zostawili, miałem ogromny hejt i praktycznie każdy mnie wyzywał więc.. jakoś tak wyszło.-
Powiedziałem.

-A co z rodziną?-
Spytała.

Tak bardzo chciałem uniknąć tego pytania.

-Moi rodzice nie żyją... zostali zamordowani rok temu...-
Powiedziałem.

-Oh... przepraszam... nie powinnam pytać.-
Powiedziała i spojrzała na ziemię.

-Nie... to nie twoja wina... nie mogłaś wiedzieć.-
Powiedziałem.

*

Siedziałem już u T/I parę godzin i okazała się być bardzo fajna.

Dużo się o sobie dowiedzieliśmy i okazało się że mamy dużo wspólnego.

I szczerze mówiąc... nawet trochę mi się ona podoba...

Już dawno nie byłem tak szczęśliwy jak teraz.

_________

UWAGA! Jak pisałam o przyjacielach którzy zostawili Marka, to nie chodziło mi o jego obecnych tylko jakiś zmyślonych

Tak samo z dziewczyną, nie chodziło o Karolinę

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 07, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

One Shots || Ekipa Kruszwila (i nie tylko)Where stories live. Discover now