Rozdział czwarty: co ty tu robisz? (18+)

221 10 20
                                    

Zanim zaczne to chce powiedzieć, że tu jest mega dużo yaoi i naszykuj sobie chusteczki na wypadek krwotoku bo ja gdy to pisałam tego nie zrobiłam i teraz mam cała brudną piżamę jak i łóżko ._ .

Per. Tord

Ściągnąłem Tomowi spodnie i bluze zostawiając go w samych bokserkach po czym rzuciłem je na drugą stronę pokoju i poszedłem do łazienki po apteczkę. Gdy wróciłem podszedłem do czarnookiego, który leżał na łóżku i położyłem koło niego apteczkę. Zdjąłem szatynowi bokserki do kolan, pierwsze co mi sie rzuciło w oczy to jego stojący dość duży penis pokryty krwią, zarumieniłem sie, wziąłem chusteczki z szafki nocnej i zacząłem wycierać jego członka. Gdy jego członek był już czysty, założyłem mu spowrotem bokserki i zacząłem budzić Toma, na szczęście dość szybko sie obudził.

- co sie dzieje? - zapytał oszołomiony szatyn.

- Tom - zacząłem mówić strasznie sie rumieniąc i głośno przełknąłem ślinę - moge pomóc ci z erekcją jak chcesz

- ummm.... - czarnooki bardzo sie zarumienił i chwile zastanowił - jeśli nie masz nic przeciwko... To tak..

- wolisz żebym ci zrobił loda czy chcesz seks? - powiedziałem z zalotnym uśmiechem

- to i to~ - odpowiedział zalotnie Tommy

- a też mi zrobisz loda?~ - zapytałem czarnookiego rozbierając go wzrokiem

- tak, Tordy~ - odpowiedział zalotnie czarnooczek

Uśmiechnąłem się po czym wszedłem na łóżko i zawisnąłem nad Tomem. Zdjąłem z siebie swoją bluze i rozpiąłem swój pasek od spodni. Tom złapał moją koszulkę i zaczął ją zdejmować, gdy już ją zdjął zaczął zdejmować moje spodnie przy czym mu pomogłem. Położyłem go spowrotem jak wcześniej i zacząłem całować jego klatkę piersiową zostawiając na niej mokre ślady i gdzie, nie gdzie malinki, na co Tom pomrukiwał. Zsunąłem lekko bokserki Toma, ale tak że nie było widać jego penisa i zacząłem całować jego ,,trójkąt,, (tak to sie nazywa? Xd jak nie to mnie poprawcie w komentarzu) Tom zaczął cicho jęczeć i domagać się więcej, więc zdjąłem jego bokserki i całowałem coraz bliżej jego członka, podniecając sie tak bardzo że poczułem jak mi miejsca w bokserkach zaczyna brakować. Zauważył że Tom ma bardzo ładnie wydepilowane krocze (sory musiałam to napisać bo by mnie myśli od środka zeżarły), zdjąłem swoje bokserki ukazując Tomowi moją piękną erekcję.

Per. Tom

Tord zdjął swoje bokserki i zobaczyłem jego stojącego, dwa razy większego i grubszego od mojego penisa. W tym momencie poczułem duży wstyd.

- T-tord - powiedziałem zawstydzony. - ja jednak nie chce

- wstydzisz sie mnie? - zapytał z czułością w głosie szarooki, ja tylko pokiwałem na tak, a on mnie przytulił. - Tommy nie masz sie czego wstydzić - szeptał mi czule do ucha, co bardzo mnie podniecało. - twoje ciało jest piękne - powiedział czule i sie od siebie odkleiliśmy. - czego sie wsydzisz?

- rozmiaru swojego p-penisa - powiedziałem ostatnie słowo ciszej niż pozostałe z smutkiem w głosie

- niby dlaczego? - zapytał czuło karmelek.

- bo jest dwa razy mniejszy od twojego - powiedziałem cicho a on tylko pocałował główkę mojego penisa

- jest idealny, więc nie masz sie czego wstydzić - powiedział z czymś pomiędzy czułością a zalotnością w głosie i mnie pocałował a ja szybko odwzajemniłem pieszczotę.

Szarooki po chwili wepchnął język do moich ust, a ja do jego. Nasze języki przez chwilę walczyły o dominację, jednak język Torda wygrał. Oderwaliśmy sie od ciebie gdy zaczęło nam brakować tlenu, a nasze usta złączyła pojedyńcza nitka śliny.

- moge już przejść do konkretów? - zapytał rogacz, a ja pokiwałem hłową na tak. - tylko może troche zaboleć. - powiedział po czym wsadził mi dwa palce do buzi.

- co ty robisz? - powiedziałem z palcami Torda w ustach.

- nie mam lubrykantu a nie chce żeby cie bolało - powiedziało moje ruchadełko - teraz je namocz

Moczyłem jego palce przez chwilę, jak były już wystarczająco mokre wyciągnął mi je z ust i zaczął mnie rozciągać. Najpierw wsadził jednego palca, przez co jęknąłem, a po chwili drugiego, przez co jeszcze głośniej jęknąłem. Jak już byłem wystarczająco rozciągnięty przybliżył swojego penisa bliżej mnie.

- gotowy? - zapytał szarooki

- tak - odpowiedziałem zdyszany, a on wsadził we mnie połowę swojego penisa - Ahhhhh~ - jęknąłem, a on zaczął sie we mnie powoli ruszać - szybciej~

- na pewno? - spytał nie pewnie rogacz

- tak~ - powiedziałem, a on wszedł we mnie głębiej przez co głośno jęknąłem.

- nie boli? - spytał sie mnie troskliwie a ja tylko pokiwałem głową na nie, dając mu tym znak że może przejść dalej.

Zaczął sie we mnie ruszać i uderzać w punkt G przez co głośno jęknąłem.
Po pięciu minutach doszedłem, a on po chwili doszedł we mnie i sie koło mnie położył.

- ide pod prysznic - powiedział po chwili - idziesz ze mną?

- tak - odpowiedziałem zdyszany - tylko wezmę rzeczy - podszedłem do mojej walizki i ją otworzyłem a z niej wyskoczyła Ringo.

- Ringo co ty tutaj robisz? - powiedział rogatek z uśmiechem, powiedział a kotka sie o niego otuliła i wskoczyła na łóżko - to idziemy?

- tak - powiedziałem i wziąłem moje bokserki - a pożyczysz mi swoją bluze? - zapytałem błagalnie z oczami szczeniaka

- masz - powiedział troskliwie, rzucił mi bluze, którą złapałem i poszliśmy do łazienki

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Rozdzialik 18+ bo czemu by nie

Spoiler:
W następnym rozdziale coś sie stanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeśli ci sie podobało zostaw gwiazdkę a mi sie zrobi ciepło na serduszku

Do następnego, bayoo~~

830 words

Wróciłem dla ciebie [TordTom] NIE CZYTAJ TEGOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz