56

771 20 3
                                    

✿✿✿✿✿✿

- Dlaczego to zrobiłaś Perrie?

     Krzyżuję ręce na piersiach, kiedy staje przed dziewczyną oczekując wyjaśnień. Chciałabym wiedzieć dlaczego ściągnęła mnie do Miami akurat wtedy kiedy jest tu Zayn i dziwnym przypadkiem mam małe kłopoty w związku.

- Nie wiem o czym mówisz, April.

     Kłamie! Cholera jasna!
Przełykam ślinę, zgryzam wargę i robię trzy kółka po naszym pokoju hotelowym. Zayn będzie chciał się spotkać. Skoro napisał do mnie...wiem, że będzie chciał się spotkać.

     Sama siebie nakręcasz. Wdech i wydech.

- Wiesz, że Zayn do mnie pisał? - mówię poddenerwowana.

     A kiedy Perrie mnie zlewa, gotuje się jeszcze bardziej. Ona jak gdyby nigdy nic zaczyna piłować sobie paznokcie.

- Czego chciał?

- Pytał co robię w Miami. Dlaczego nas tu ściągnęłaś? I dlaczego mu powiedziałaś?

- Co mu powiedziałam?

     Perrie zaczyna piłować drugą rękę. Jej spokój i totalna ignorancja zaczynają wyprowadzać mnie z równowagi.

- Pezz! - podnoszę głos i zabieram jej pilniczek.

- Ej, co ty robisz! Oddaj!

- Najpierw wyjaśnisz mi dlaczego chcesz mnie potajemnie umówić z Zayn'em.

- April, nie dramatyzuj - słyszę jej spokojny głos.

     Zaraz mnie coś trafi.
     Przysięgam.

- Pezz, chyba wyjaśniłyśmy sobie ostatnio, że Zayn to zakończony rodział. Jestem teraz z Harry'm. Czego wtedy nie zrozumiałaś?

     Dziewczyna tylko się uśmiecha. A po chwili siada na swoim łóżku.

- Możesz oddać mi pilnik?

- Nie - odpowiadam - Dlaczego powiedziałaś Zayn'owi, że tu jesteśmy? I dlaczego do mnie napisał?

     Edwards wzdycha głośno. Klepie się w uda, podnosi, podchodzi do mnie i zabiera pilniczek.

- My sobie to wyjaśniłyśmy - mówi i kontynuuje piłowanie - Może Harry i inni są na tyle głupi, żeby uwierzyć w tę bajeczkę o zakończonym rozdziale, ale nie ja. Mnie nie oszukasz. April, kochanie, poznałam w swoim życiu zbyt dużo ludzi, by teraz tak łatwo dać się nabrać na tą Twoją bajkę.

- Myślisz, że zmyślam?

     Dziewczyna uśmiecha się i siada ponownie na swoim łóżku.

- Nie, kochanie. Sądzę, że nie mówisz mi całej prawdy - podnosi głowę i spogląda na mnie.

- Do czego zmierzasz?

- Powinniście sobie wszystko wyjaśnić.

- Powinniście? Czyli kto?

     Marszcze brwi, by przeanalizować szybko co ma na myśli.

- Ty i Zayn. Rozstaliście się w kłótni.

- Nie mam zamiaru niczego z nim wyjaśniać. To zamknięty rozdział.

     Perrie zaśmiała się.

- Litości dziewczyno - prycha - Myślisz, że nie wiem do kogo są te posty? Minęło już trochę czasu, ale wiem, że oboje do siebie nadal wzdychacie. Nie mogę na to patrzeć jak dzieciaki nie potrafią normalnie porozmawiać, dlatego postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce.

- Co? - ksztuszę się własną ślina.

- Umówiłam was na kolacje. Macie porozmawiać jak dorośli ludzie i wszystko sobie wyjaśnić - mówi ze spokojem - Nie musicie od razu iść do łóżka, ale przynajmniej porozmawiajcie. No, ale jak chcecie iść do łóżka to spoko.

     Perrie spogląda na mnie spod byka. Z wrażenia usiadłam. Nie wierze w to co słyszę. Perrie umówiła mnie z Zayn'em. Czuje jak tracę grunt pod nogami. Czuję jak wali mi się świat. Czuję jakbym była umówiona na spotkanie z diabłem. Nie chce wracać do przeszłości. Za dużo wycierpiałam. Chcę zostawić to za sobą i już więcej do niej nie wracać. Nie rozmawiam o tym co było, by o tym jak najszybciej zapomnieć. Nie wiem czy wybaczę to kiedyś Perrie. Postąpiła na prawdę nie fair. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Nie wiem co Perrie powiedziała Zayn'owi. Może powiedziała mu wszystko, a może nic. Nie wiem na czym stoję. Jestem między młotem a kowadłem. Czuję jak łzy napływają mi do oczu i na chwilę rozmazuje mi się obraz.

     Nie wiem dlaczego tak zareagowałam. Nie tak działają nerwy. To się dzieje tylko w filmach. A ja nie jestem w filmie.

     Nie odzywam się ani słowem. Przełykam ślinę, podnoszę się z łóżka i wychodzę z pokoju. Mam gdzieś to, że przed chwilą trzasnęłam drzwiami. Rzadko mi się to zdarza, ale to samoistnie.

     Wychodzę zza rogu i czuję jak wpadam na kogoś. Moja twarz spotyka się z czyjąś twardą klatką piersiową. Ten ktoś łapie mnie za ramiona bym nie upadła. Te pieprzone perfumy poznałabym wszędzie. Podnoszę głowę do góry ze łzami w oczach. Widzę jak miodowe tęczówki wpatrują się we mnie jak w ducha. Nasze przyspieszone oddechy mieszają się.

     To nie może dziać się na prawdę.
Ja chyba śnie. To musi być kurwa film.

- April
- Zayn

     Szepczemy sobie prosto w usta dokładnie tym samym czasie. Spotkanie odbyło się wcześniej niż planowano.

     I co kurwa teraz?
     Miałam ochotę... zemdleć. Tak, zemdleć, ale nie wiedziałam cholera jak.

✿✿✿✿✿✿

niesprawdzony
tak planowałam ich spotkanie, ale nie wiedziałam jak to rozegrać. jeśli macie inny pomysł, zapraszam na priv albo jeśli wpadnę by inaczej to napisać będę poprawiać! totalnie wyszłam z wprawy pisania rozdziałów opisowych.. :(
jak myślicie, co będzie dalej? podoba wam się taki układ pisania? :) widzicie te akapity?

CAŁYM SERCEM √ (3)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz