Bad Dream || Exo SeBaek

You're my master, my owner.

You slow down, then you speed up
There's no answer
So I just blankly stared
Exo, Transformer

Dwa lata wcześniej...

Baekhyun uśmiechnął się słodko. Nie wierzył w swoje szczęście. Kiedy zobaczył tego przystojnego chłopaka, aż pisnął z wrażenia. Nieznajomy siedział przy stoliku z mrożoną herbatą w dłoni i pochylał się nisko nad książką. Chyba się uczył, wyglądał jakby coś powtarzał, bo jego usta poruszały się bezgłośnie, kiedy opadał plecami na oparcie krzesła i odchylał głowę do góry. Co chwilę powtarzał ten ruch i przewracał strony książki. Co jakiś czas brał długopis i kreślił coś na kartce. Przydługie kosmyki wpadały mu do oczu, więc co chwile odgarniał je dłonią. Okulary marki Ray-Ban na nosie dodawały mu jakieś tysiąc punktów do seksownego wyglądu. Miał na sobie denimową kurtkę z kolorowymi nadrukami, a pod spodem zwykły, biały T-shirt. Do tego czarne dżinsy i lakierki na stopach. Baek gapił się przez chwilę na ciemnowłosego, zanim zebrał się na odwagę i podszedł do jego stolika.

❗

- Cześć! - miły, delikatnily głos rozległ się nad głową Sehuna. Chłopak podniósł głowę i zobaczył ładnego chłopaka, który stanął przed jego stolikiem w parkowej kawiarni. Jego wzrok przyciągnęły rozjaśnione do platynowego blondu włosy, ale szczególnie rzuciły mu się w oczy kosmyki, które były zafarbowane na różowo. Na jego twarzy kwitł uroczy uśmiech.

- Cześć? - Odpowiedział pytającym głosem. - Eee, jeśli jesteś kimś znajomym, to przepraszam cię bardzo, bo nie pamiętam żebym kojarzył kogoś kto ma różowe pasemka. - Uśmiechnął się z zażenowaniem Sehun.

- Nie, nie znamy się. - Odpowiedział zagadkowo chłopak - Ale jesteś tak przystojny, że nie mogłem się powstrzymać i musiałem do ciebie zagadać. - Zachichotał nieznajomy.

Sehun zakrztusił się truskawkową bubble tea, którą właśnie przełykał.

- Wow, bezpośrednio! - Uśmiechnął się szeroko. - Ale skąd pomysł, że jestem w ogóle zainteresowany facetami?

- Obserwowałem cię przez chwilę.

Wskazał ławkę na której wcześniej przysiadł. - Zauważyłem, tą tęczową flagę na kurtce. Nie byłem pewny, czy mi nie zaraz nie przywalisz, ale żal było nie spróbować. Jak coś to mogę spadać. - Wzruszył ramionami i zaczął się odwracać.

- Hej, czekaj! - zawołał go Sehun - siadaj, chcesz się czegoś napić?

Baekhyun uśmiechnął się łobuzersko do siebie. Usiadł na przeciwko przystojnego chłopaka i nie mógł uwierzyć we własne szczęście.

- Iced Americano, poproszę.

Hun zamówił kawę dla chłopaka i kolejną mrożoną herbatę dla siebie.

- Ok, Wato cukrowa.
Wskazał na jego włosy.
- Teraz zdradź mi tą szaloną tajemnicę. Powiedz, jak się nazywasz, Stalkerze?

- Ja? Stalker? Pff... Ja tylko podziwiałem piękne widoki! - fuknął z udawanym oburzeniem - Byun Baekhyun, bardzo mi miło, Mr. Handsome.

- Mr. Handsome?! Jesteś szalony, Byun Baekhyun.

Sehun miał na nosie okulary przeciwsłoneczne, więc mógł bez oporów przyglądać się chłopakowi, który usiadł przy jego stoliku. Był naprawdę uroczy. Miał pulchne policzki, z których na jednym przy każdym uśmiechu uwydatniał się malutki pieprzyk. Przesunął spojrzenie na usta. Łuk kupidyna był pięknie wycięty, a dolna warga była delikatnie pulchna. Wargi lśniły od przezroczystego błyszczyka.