Kuroo x Reader |Haikyuu|

105 6 1
                                    

-Nii-san dzisiaj też przyjdzie Kuroo-senpai?- zapytałam, mając nadzieję na odpowiedź przeczącą jednak jak zawsze okazało się, iż nadzieja jest matką głupich, a ja spędzę następny wieczór zamknięta w pokoju. Dlaczego? Ponieważ do mojego brata po raz 4 w tym tygodniu, a jest piątek, przyjdzie jego najlepszy przyjaciel Kuroo. W którym jestem zakochana od 3 lat, a on o niczym nie wie, przynajmniej mam taką nadzieję…

***

Od przyjścia senpaia minęło 5 godzin, które ja poświęciłam odrobieniu lekcji i oglądaniu anime. Teraz jest tylko problem taki, że muszę do toalety, a ci dwaj debile siedzą z otwartymi na oścież drzwiami, żeby dostać się do łazienki muszę przejść przed pokojem brata, w którym siedzą. Mam trzy opcje, aby to zrobić:
1.Normalnie przejść mając nadzieję, że mnie nie zauważą.
2.Przemknąć się sposobem ninja.
3.Zrobić to na tyle szybko, że nie zdążą nawet zareagować.
Trzecia opcja będzie najbezpieczniejsza, przy pierwszej pewnie by mnie zauważyli, a przy drugiej to nie wiem, jakbym musiała się tłumaczyć, gdyby mnie zauważyli. Ok, czyli szybko i po cichu wychodzę z pokoju, po czym przebiegam przez korytarz i wchodzę równie szybko do łazienki. Wykonując wszystko według planu, wbiegam do łazienki i zamykam drzwi.
Po wykonaniu wszystkich czynności, po cichu otwieram drzwi i rozglądam się po korytarzu, pusto. Wychodzę, zamykam drzwi i kieruję się w stronę pokoju, jednak coś mi nie pozwala, a tym czymś jest mur postawiony między moim pokojem, a mną. Skąd tu ściana? A nie to tylko Kuroo, od którego właśnie się odbiłam, na szczęście nie przewróciłam się przy okazji, ale czekaj czekaj… skąd tu senpai? Jeszcze przed chwilą go tu nie było.
-[T/I]-chan dawno cię nie widziałem, a przez ten tydzień bywam tu praktycznie codziennie, przypadek czy może mnie unikasz?- spytał, przy czym pod koniec wypowiedzi mrugnął do mnie. Zaraz po tym geście poczułam ciepło na policzkach.
-O-oczywiście, że cię nie unikam, miałam w tym tygodniu dużo pracy domowej po prostu
-Powiedzmy, że ci wierzę [T/I]-chan, więc może teraz z nami posiedzisz? Wątpię, żebyś miała jeszcze coś zadane, a jakby co to mogę ci pomóc.
-To prawda, zrobiłam już wszystko… jednak nie chce wam przeszkadzać
-Nie będziesz- i po tych słowach zostałam pociągnięta za rękę do pokoju brata, przez jego przyjaciela, który nie dał mi szansy na obronę.
-Kenma-kun przyprowadziłem twoją siostrę!
-Po co?
-Oj nie bądź taki, może pograć z nami w tą twoją nową grę.
-Taaa, tyle że mamy tylko dwa pady, a ja nie zamierzam z nią grać.
-To będzie grała ze mną- nie dając się zniechęcić Kuroo, pociągnął mnie za rękę na podłogę i posadził między swoimi nogami- dobrze [T/I]-chan?
-Mhm

***

[...] On jest niemożliwy, odkąd raz z nim zagrałam, cały czas chodzi za mną i namawia do wspólnej gry. Nie wiem, dlaczego tak się uparł, ale jest męczący. Do tego wszystkiego nie tylko "nęka" mnie w szkole, ale też w domu, przychodzi do Kenmy co drugi dzień, a ja mam go serdecznie dość. Ehh… czemu musi mi się podobać akurat on? Przecież jest wiele innych fajnych chłopaków, ale nie panna Kozume [T/I] musiała zakochać się w kapitanie drużyny siatkarskiej będącym najlepszym przyjacielem jej brata i do tego wszystkiego chyba najprzystojniejszym chłopakiem w szkole… zastrzelcie mnie… Właśnie, jeśli chodzi o siatkówkę, to za dwa dni jest mecz Nekomy na który kazano mi przyjść, znaczy i tak bym poszła, żeby im pokibicować, ale to ma być niby specjalny mecz, czy coś takiego. Dobra trzeba iść spać, dobranoc.
I na tym kończył się ostatni wpis w pamiętniku [T/I], który właśnie przeczytał Kuroo. Normalnie nigdy by go nawet nie dotknął, ale Kenma dał mu go, mówiąc, że ma przeczytać i zrobić coś z tym, bo on zaraz zwariuję. Dlatego też Tetsurō siedział teraz z pamiętnikiem młodej Kozume, szczerząc się jak głupi do sera. Po chwili podniósł się z podłogi, na której siedział, zgarnął z fotela szarą bluzę i wybiegając z pokoju, krzyknął:
-Powiem jej to jutro po meczu!!

W tym czasie dziewczyna, o której była mowa, siedziała w swoim pokoju, szukając pamiętnika, aby opisać następny dzień i spisać swoje myśli.

***

Mecz Nekomy zakończył się wynikiem 2:1 w setach dla nich. Cała drużyna była bardzo zmęczona i spocona, jednak szczęśliwa. Siedzący już na ławce Kuroo wiedział jednak, iż jego szczęście może się jeszcze powiększyć, jeśli tylko pewna dziewczyny odpowie twierdząco na jego pytanie. Pytanie, które zamierza jej zaraz zadać. Uspakajając swój oddech, wstał i zaczął kierować się w stronę [K/W] włosej dziewczyny z najpiękniejszymi [K/O] oczami, jakie kiedykolwiek widział. Rozmawiała ona z bratem, stali oni oparci o ścianę zaraz przy drzwiach do szatni. Kuroo pchany przez jakąś dziwną pewność siebie podszedł do [T/I] i gwałtownie pocałował, nie przejmował się tym, że widzą ich wszyscy koledzy z drużyny oraz kilka osób ze szkoły, które przyszły na mecz, ani tym, że właśnie przerwał rozmowę rodzeństwa. Dla niego liczyło się to iż jego usta znajdują się na ustach dwa lata młodszej od niego dziewczyny, którą kocha, a ona odwzajemnia ten pocałunek. Jego ręce znajdowały się na jej talii, a jej splecione były na jego karku. Tak naprawdę to wiedziała, że dzisiaj Kuroo ma zamiar powiedzieć jej coś ważnego, jednak nie miała pojęcia co, dopiero chwilę przed pocałunkiem Kenma powiedział jej, że Tetsurō czuję do niej to, co ona do niego i ma zamiar jej to dzisiaj powiedzieć, no i że to on ma jej pamiętnik. Po chwili, choć niechętnie Kuroo oderwał się od dziewczyny, aby zadać jej jedno ważne pytanie:
-[T/I] zostaniesz moją dziewczyną?

One shots |Anime|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz