III. Legendy.

6 1 0
                                    

  Po zjedzonym posiłku Felix chciał przedstawić wyższemu chłopakowi jeszcze dwie osoby, które mieszkają w starej bibliotece publicznej. Nie tracąc czasu, obaj udali się przez centrum miasta, kierując się ku wcześniej wspomnianemu budynkowi. Zbliżało się już południe, przez co mróz się nasilał, mężczyźni przyspieszyli krok, by jak najszybciej dostać się do celu. Leon szedł za Shuenitem krok w krok, przy czym przyglądał się otoczeniu, by je jak najlepiej zapamiętać, przecież nie codziennie jest się w podziemiach. Nim zdążył się obejrzeć, a dotarli do ogromnej biblioteki wybudowanej w stylu architektury jak z epoki romantyzmu. Felix wszedł do środka, a za nim Leon, zamykając za sobą duże ciężkie drzwi, które wydały głośny łomot przy za trzaskaniu. Po chwili, za jednej z polek można było usłyszeć czyjś głos niebywale przyjemny i uspakajający, brzmiący jak melodia.

 - Już idę, proszę dać mi chwile! - Po tych słowach za owego regalu wyłoniła się wysoka szczupła postać mężczyzny, miał on tak samo jak Mercy uszy elfa oraz jasną cerę, jego rysy twarzy były bardzo podkreślone, zaś włosy śnieżno białego koloru opadały mu na twarz, delikatnie zasłaniając jego czarne oczy. Szybkim krokiem niosąc w rękach parę książek i zwój, podszedł do odwiedzających. - Felix! Pomógłbyś mi z tym, a nie stoisz, jak słup soli. - Rzekł oburzony elf.

  - Już to od ciebie biorę. - Zabrał z jego dłoni parę przedmiotów, po czym część z nich podał stającemu za nim Leonowi. Obaj mężczyźni szli za ciemnookim, podając mu co i raz książkę, którą on potem ustawiał na właściwe miejsce. - Wiesz, chciałbym ci kogoś przedstawić, to jest Leon. Jest on człowiekiem. - Ostatnie zdanie dodał z szyderczym uśmiechem wymalowanym na twarzy.

 - Cz-cz-czlowiekiem?! - Opanowanie elfa znikneło kiedy tylko usłyszał to słowo, zszokowany upuścił książkę, która z hukiem opadła na podłogę. - Felixiu, mogę cię prosić na słówko? - Zdrobnił imię kolegi, wymuszając uśmiech, po czym pociągnął go za płaszcz w odosobnione miejsce, czyli regał dalej. - Wyjaśnij mi cos, to niby jest człowiek? Przecież to nawet nigdy przy ludziach nie stało!

  - To jego przebranie! - Powiedział z dumą, wypinając przy tym klatkę piersiową. - Sam je dla niego stworzyłem.

  - A powiesz mi, co on tutaj robi, jeśli śmiem zapytać?

  - Znalazłem go razem z Mercy przedwczoraj wieczorem, leżał na jednym z drzew nieprzytomny z krwią cieknącą z jego głowy, wystraszyliśmy się i chcieliśmy mu pomoc. Wiem ze legendy mówią, że ludzie to przerażające potwory, ale inne twierdza ze to właśnie człowiek może zakończyć całą tą nienawiść, a z racji iż on wyglądał przyjaźnie to czemu by nie zaryzykować!

  - I dlatego, że wierzycie w jakieś bajki, narażacie nas wszystkich? To nie jest normalne Felix, wiesz o tym.

  - Nie chce wam przerywać, ale wiecie, że wszystko słyszę, tak? - Odezwał się Leon, wychylając zza półki z książkami. Jego przebranie się powoli rozpadało, chłopak sam już odrywał liście z twarzy, gdyż wiedział, iż jego charakteryzacja nie ma już sensu. Felix objął kark ciemnowłosego, podchodząc z nim bliżej do elfa robiąc minę zbitego psa, na co ten poczuł się zdezorientowany.

  - Ech, niech już wam będzie, usiądźcie, zrobię wam herbaty i zawołam dziadka. - Machnął ręką w geście poddania się i udał się na piętro, chłopcy w tym czasie rozsiedli się wygodnie na jednej z kanap i czekali na elfy.

  Po dłuższej chwili można był usłyszeć hałasy z góry zwiastujące bliskie przybycie elfów. Z czasem kroki mężczyzn były co raz to głośniejsze, i można było już ujrzeć, jak zza rogu wychodzi białowłosy chłopak z tacką w dłoniach, na której znajdowało się parę filiżanek i duży dzbanek, z którego unosiła się gęsta para. Tuz za elfem szedł starszy mężczyzna o długich prostych jasnoszarych włosach, natomiast jego twarz była pełna zmarszczek, a pod nosem posiadał bujny wąs podkręcony ku górze, wyglądając na bardzo pewnego siebie. Długo włosy ubrany w szlafrok koloru szmaragdów wyjął ze swojej kieszeni fajkę i po chwili zaczął ją palić po drodze do gości, pozostawiając za sobą chmury dymu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 16, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

PodziemiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz