Chwilę po całym zdarzeniu gguk szedł po ulicy seulu z mętlikiem w głowie. Wybiegł całkowicie nieświadomie i teraz najbardziej bał się że dostanie wiadomość od taehyunga. I tak też się niestety stało...
konwersacja @behavei i @ggukecum
ej
co jest
czemu wybiegłeś
jungkook
serio jak coś się stało i będe miał Cię na sumieniu to nie przyjde na twój pogrzeb
przyrzekam
gguk proszę Cię wróć
joon też się martwiJednak on totalnie olał jego wiadomości, bał się odpisać. Bał się, że taehyung go... wyśmieje?
@ggukecum dodał wpis!
Chciałem żeby ktoś mnie kochał :(^komemtarze
@behavei
co z tobą nie tak, jeon?@minimin
smutam z tobą ggukie :(
^@ggukecum
soft.@albaby
tatusiu..?
^@ggukecum
;?@behavei
jesteś już w domu?||| zobacz więcej |||
konwersacja @behavei i @ggukecum
jesteś w domu?
jeongguk
zapytałem się coś
.
.
.
króliczku~powaliło cie
nie pisz już nic proszęmartwię się o ciebie
:/łżesz
kłamiesz
nie jesteś osobą
która przejmuje się kimś
tak naglea może znaczysz
coś dla mnie?
rusz głową, nie bolinie kłam.
przestań rozumiesz?użytkownik @ggukecum zablokował Cię na 24h!
Taehyung próbował wysłać jeszcze kilka wiadomości do bruneta, jednak na marne. Nie posiadał on także jego numeru, więc skontaktowanie się z nim było w jakiś sposób nie możliwe. Chociaż pozostała jedna opcja - wykorzystanie namjoona, który wciąż siedział w jego mieszkaniu.
- Namjoon, przydaj się mi na coś - parsknął niemile blondyn, zabierając telefon od fioletowowłosego towarzysza - masz tu numer do tego dzieciaczka?
- trzeba było poprosić to bym Ci dał - odparł - ale tak mam, napewno go znajdziesz.
I tak też się stało, taehyung po chwili dzwonił do zakłopotanego jungkooka. Nawet nie musiał pierwszy zaczynać, bo głos w słuchawce który co chwilę się załamywał i jąkał odezwał się pierwszy.
- namjoon, chodź, wracaj. Nie chcę być sam jeszcze w totalnej rozsypce, bo się zakochałem w tym blondwłosym chamie!
- o mnie mowa, kochanie? - tae zapytał, rozbawiony tonem chłopczyka - możesz ty tu wrócić, nie ugryzę Cię.
- oddaj joonowi telefon, chce z nim rozmawiać! - zapłakany jeon błagał wciąż chłopaka, a ten tylko nonszalancko się śmiał.
w tym momencie jungkook zrozumiał, jak bardzo okłamywał samego siebie. Udawał wielkiego dominującego, dzikiego władcę, a tak naprawdę był kruchym chłopczykiem, potrzebującym miłości i bliskości od płci tej samej. Nie umiał już dłużej udawać, po tym co jego "władczość" zrobiła tyle krzywdy małym, delikatnym chłopczyką poprzez zbyt intenstywny stosunek. Tak samo było z taehyungiem, potraktował go jak wszystkich innych swoich partnerów. I chyba to go bolało najbardziej - skrzywdził kiedyś osobę przed którą teraz nie umiał kłamać że ją kocha.
- kochanie, wracaj - nagle głos starszego o kilka lat taehyunga złagodniał - będę delikaty, obiecuję.
- nie wiem czy powinienem - w głosie jeona dało się usłyszeć niepewność, ale jednak chłopaka bardzo ciągnęło do mieszkania taehyunga. Chciał tam być i przytulać się razem z nim, oglądając jakiś tandetny serial na Netflixie.
- Namjoon wciąż tu jest, nic Ci nie zrobię.
po tych słowach w głowie kook miał tylko jedną myśl - "raz się żyje" - i nie wiedząc o tym, że taehyung chciałby nim tylko się pobawić i pomiatać jak własnym stworzeniem pewnie odpowiedział ;
- daj mi 20 minut.
po czym nacisnął czerwoną słuchawkę, tak aby móc zakończyć tą rozmowę. A taehyung już miał w głownie idealny plan, jak owinąć sobię bruneta wokół palca.
z taehyunga był świtny manipulant i łamacz serc. Równie świetnie podrywał wszystko co się rusza, a kwestia bycia na dole przez tak długi czas była dla niego "eksperymentem". Bowiem prawdziwy Kim Taehyung jako dominujący, ukazywał się dopiero wtedy, kiedy nie prostował swoich włosów, nie robił uroczego makijażu ani nie nosił słodziutkich ubranek oraz nie zakładał maski zadziornego i malutkiego chłopczyka. Był on świetny w swoim okropnym "zawodzie" oszustwa. Uwielbiał widzieć jak ludzie robią wszystko co jemu się wymarzy, nawet gdy jest to zła i niepoprawna rzecz. Wszyscy byli zaślepieni drugim obliczem taehyunga, kiedy on cieszył się z takich spraw jak zabawianie się młodymi chłoczykami a potem czekać w sypialni aż ktoś zajmię się nim tak jak on tego chce. Ale miał on też swoją słabą stronę - tak jak prawie każdy na tym świecie. Taehyung miał słabość do popadania w nałogi. Narkotyki czy alkohol to jego ulubiona używka, i chociaż sięgał po nią bardzo żadko, to każdy i tak wiedział że jest on niesmowicie uległy pod wpływem proszków czy cieczy alkoholowej. Dlatego nieraz został zgwałcony i pamięta to tylko z opowieści na policji, gdzie kiedy funkcjonariusze pytali o szczegóły ten zawsze odpowiadał paroma tekstami w kółko "nie pamiętam", "upił mnie", "wsypał mi środki odurzające do napoju".
i to była jedyna najszersza prawda którą mówił.
***
przepraszam że mnie tyle nie było, ale mam nadzieje że rozdział się spodoba :')
CZYTASZ
Hottie | taekook |
Fanfic🍒 W świecie, gdzie Taehyung lubi szybko i mocno, a Jungkook potrafi spełnić jego oczekiwania 🍒 ❗️ smut , top!jk , switch (?) ❗️