Strój galowy- wisi od początku czerwca
Długopisy- kupione 50 na zapas
Pewność siebie- tu zależy od osoby. Jedni mają zerową drudzy mają jej tyle , że spokojnie z tymi pierwszymi mogą się podzielić. Egzaminy u każdego powodują inne uczucia. Ale u naszych bohaterów powodowały tylko jedno, ulgę. Sale przygotowane wcześniej . Skąd to wiem, spytacie. Dzień przed egzaminami Lily, Ersebet i Taulys poszli to sprawdzić czekając na Natalię. Ja poszłam tam z nimi , oczywiście mnie nie widzieli , ale zależało mi aby to sprawdzić. W sumie wydawało mi się , że Lily mnie widziała , ale tylko przez chwilę. Mniejsza.Dzień egzaminu z polskiego był najgorszym dla wszystkich ze względu na to , że był pierwszy ( i dla tego , że był to polski). Wszyscy wstali ekstra wcześnie z wyjątkiem Feliksa. W domu Natalii i Lili od dwóch tygodni były matury więc wszędzie było można zobaczyć stroje galowe. Mieszkały one blisko więc umówiły się o 8 20 przed domem Lily. O umówionej porze cała trójka zjawiła się przed blokiem , a potem ruszyła do szkoły. Zjawiły się przed szkołą z 10 minutowym wyprzedzeniem podczas , którego rozmawiały z innymi dyskutując na temat jaka lektura będzie. Lepiej by było powiedzieć liczyli , której lektury nie będzie. Większość osób zgodziła się , że najgorszą opcją było Quo Vadis. Naszej piątce owa lektura nie sprawiała trudności więc w kwestii niej nie wypowiedziała się w ogóle. Jedna z uczennic piszących razem z nimi rzuciła , że jeżeli Quo Vadis pojawi się na egzaminie ta nie napisze nic i po prostu wyjdzie. W końcu przyszła godzina prawdy i pani wpuściła uczniów do sali egzaminacyjnej. Zajęły miejsca , sprawy organizacyjne poszły gładko i o godzinie 9 12 zaczęły egzamin, nie będę się wywodziła na ten temat ponieważ patrzyłam prawie cały czas na pracę Lily. Zresztą egzamin jak egzamin co ja się będę.
Po egzaminie
Nikt nie wyszedł wcześniej. Gdy nareszcie skończył się czas dziewczyny + Taulys wyszli z sali. Uznali , że nie będą czekać na Feliksa ponieważ ten ma jeszcze godzine. Głupie zalety bycia dysgrafem. Z reszta nie tylko nim. Feliks miał jeszcze dysortografie i dysmózgie( żart stary , ale jednak.) Po jego egzaminach wszyscy przebrani poszli do restauracji z kurczaczkiem.Dzień egzaminu z matematyki.
Znowu 8 20 , znowu na sali gimnastycznej. Inny nauczyciel . Tym razem zamiast pani wychowawczyni był pan Wang. Jeszcze przed egzaminem siedząc już na sali aby poprawić sobie humor Lily z jedną z uczennic siedzących za nią zaczeły śpiewać " Nie bój się chcieć" jednakże gdy doszły do refrenu pan Wang powiedział im , że szczerze ten egzamin ich złamię i mogą się poddać. 100 minut. Z głowy. Większośc z nich po egzaminie uznała , że polski był trudniejszy . Co podbiło ich serca była to wiadomość , że pociąg wykoleił się , a raczej podpis pod zdjęciem. Brzmiał on tak: już wiemy jak się skończyła podróż Agnieszki i Edyty. Potem znowu czekali na Feliksa i znowu wyszli na dwór , tym rzem nie na kurczaczka, a na zimne pićko.
Dzień egzaminu z angielskiego
Nareszcie koniec tych egzaminów. Każdy na angielski przyszedł spokojny. Poprzednie dwa dni zrobiły swoje. Tym razem na forum. Znowu wychowawczyni. Tym razem aby patrzeć na otwieranie egzaminów i ich zamykanie przyszła kolej Lili. Poszła ona więc z panią. Nie było jednak wszystkich nauczycieli więc musiała czekać. Ona strasznie się nudziła za to nauczyciele rozmawiali ze sobą. Chcecie wiedzieć o czym?! O rękawiczkach z mikrofibry ! Gdy nauczyciele się zebrali ona weszła z nimi do dyrektora . Pani odebrała test i wyszła , ale Lily nie mogła. Musiała czekać jak inni nauczyciele łaskawie odbiorą. Gdy skończyli wyczerpana dziewczyna wróciła do reszty uczniów i zaczęli egzamin. Trwał on 90 minut. Większość po połowie wyszła , ale Lily nie mogła ponieważ musiała czekać do końca aby patrzeć jak pani zamyka egzaminy i wkłada je do bezpiecznej koperty. Jak zwykle musiały znaleźć się dwie osoby , które jak na złość musiały piętnaście tysięcy razy sprawdzać czy się nie pomylili. Kiedy wreszcie nastał koniec dziewczyna nawet nie wstając patrzyła na panią która jak na ceremonii wkładała arkusze do koperty. Potem pobiegła jak najszybciej się da jak najdalej od szkoły . Wleciała do domu jak sparzona, i wskoczyła na kanapę. Następne 20 godzin spędziła na śnieniu o rękawiczkach z mikrofibry.
Skończyłam ten ekstra krótki rozdział , ale zależało mi aby po próbnych pojawiły się egzaminy właściwe. Następny rozdział szacuje na jakieś 1000 słów . Będzie to special z okazji urodzin Natalii i Yekateriny/Oleny.
Baybay