All Might x reader

558 27 1
                                    

A: One-shot dla Igus098 . Miłego czytania ci życzę.^^
Małe przypomnienie:
T.I.-twoje imię
[u.r.k]-ulubiony rodzaj kwiatów.
€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€
Pov.Reader
Bycie bohaterem to ciężki zawód. Choć,że rywalizuję z Endevorem o bycie nr.2 to jestem szczęśliwa. Dlaczego? Już tłumaczę, ponieważ współpracuję z All Might'em. Podziwiałam go od kiedy został ogłoszony Symbolem Pokoju. Daje dobry przykład innym. Właśnie gdy myślałam o All Might'cie wezwano mnie. Okazało się,że jakiś złoczyńca terroryzuje miasto. Pobiegłam na miejsce zdarzenia.(Moim darem jest „Flash"- biegam szybko jak błyskawica. W ogóle jak zaczynam biegać to wokół mnie pojawiają się pioruny. Dzięki nim mogę się przemieścić szybciej do danego miejsca. Mój pseudonim to Spinner). Gdy mnie zauważył za czą podnosić samochody itp. i rzucał w mnie. Omijałam przeszkody. Ten złoczyńca był dziwny. Miał dziób ptaka. Mózg na wierzchu. Wyglądał jak ten stwór co go schwytali w szkole. No jak on się nazywał...Nomu ? Chyba tak. W każdym razie próbowałam się do niego zbliżyć. Niestety utrudniał mi to. Po pewnym czasie walnął mnie znakiem drogowym. Upadłam na ziemię, byłam pół-przytomna. Nie mogłam nic zrobić tak mi szumiało w głowie. Usłyszałam kroki Nomu. Wiedziałam,że to mój koniec. Przypomniałam sobie dobre chwile z All Might'em. Ostatnimi czasy coś do niego czułam,ale bałam się wyznać. Teraz przed moją śmiercią tak żałuje, że mu ich nie wyznałam. Zanim straciłam przytomność usłyszałam dobrze mi znany głośny śmiech.
TIME SKIP
Pov.Reader
Otworzyłam oczy. Usłyszałam pikanie urządzenia szpitalnego. Domyśliłam się gdzie jestem. Podniosłam się delikatnie. Ból głowy był nie do zniesienia. Do mojego pokoju weszła pielęgniarka. Zobaczyła mnie i powiedziała,że pójdzie po lekarza. Po 10-minutach przybył lekarz. Zaczął mnie badać i upewnił się czy nic mi więcej nie dolega. Zadał mi kilka pytań i wyszedł. Jedynie została pielęgniarka i spytała czy czegoś mi potrzeba. Wspomniałam o bólu głowy. Dała mi tabletkę przeciw bólową. Uśmiechała się do mnie. Nie wiedziałam o co chodzi.
- Jak była pani nie przytomna to przychodził do pani All Might z kwiatami. Wchodził do sali i siedział przy pani łóżku. Musi być pani dla niego ważna skoro cały czas czuwał. -powiedziała i się uśmiechnęła ciepło. Spaliłam buraka. Mój crash przychodził tu i był przy mnie. Może też coś do mnie czuje? Z zamyślenia wyrwało mnie pukanie do drzwi. Kobieta podeszła do nich i otworzyła je. Usłyszałam głos All Might'a. Zamarłam. O nie!!! Co ja mam zrobić?!! Pielęgniarka go wpuściła a sama wyszła no i pięknie. Spojrzał na mnie uśmiechnięty.
-Witaj T.I. Jak się czujesz?-zapytał.
-Witaj All Might. Dobrze się czuję.-odpowiedziałam. Pokiwał głową.
-Usiądziesz?-zapytałam go. Nie do końca wiedział o co chodzi. Potem ogarnął co powiedziałam. Wziął krzesło i usiadł przy moim łóżku. Zauważyłam, że w rękach trzyma moje [u.r.k.]. Spojrzał na mnie i podał mi kwiaty. Powąchałam je. Przytknęłam oczy z zachwytu.
-Skąd wiedziałeś jakie kwiaty lubię?-zapytałam nadal z przymkniętymi powiekami. Usłyszałam jak bierze głęboki wdech.
-He he he-powiedział a raczej wybełkotał zakłopotany. Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego. Uśmiechnęłam się czule. Nasz bohater numer 1 był cały czerwony z wstydu.  Za chichotałam. Przybliżyłam się do niego. On patrzył na mnie. Nie wiedział co robię.
-Dziękuję za ratunek-powiedziałam. Patrzył na mnie cały czas czerwony.
-To mój obowiązek.-powiedział. Przybliżyłam się jeszcze bliżej. Raz kozi śmierć. Pocałowałam go w policzek. All Might zastygł w bezruchu. Zaśmiałam się. On poczerwieniał jeszcze bardziej. Nic nie mógł wydusić. Uśmiechnęłam się cwaniacko do niego.
- Ładnie ci w czerwieni.-powiedziałam uśmiechnięta.
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
A: Jest one-shot. Chyba mi się udał. Miłego czytania.^^

One-shots|Wszystkie kategorie [Zamknięte i wolno pisane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz